Polski egzoszkielet usprawni kończyny dolne
Nietypowego robota noszonego na nogach, który ułatwi poruszanie się osobom niepełnosprawnym przygotowuje Michał Mikulski z Politechniki Śląskiej. Egzoszkielet, bo tak nazywa się konstrukcja, powinien być gotowy za dwa lata.

Na przygotowanie "Rehabilitacyjnego egzoszkieletu kończyn dolnych" uczony otrzymał ponad 170 tys. zł w ramach programu Ventures Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.
- Egzoszkielet to typ robota noszonego. Konstrukcja, którą zakładamy na siebie po to, by wzmacniać działanie naszych nóg, nie obciążając kręgosłupa, jednocześnie umożliwiając sterowanie robotem samemu użytkownikowi lub jego lekarzowi - wyjaśnił Michał Mikulski. Nie mają one zastąpić kończyn, ale umożliwić ruch osobom, które samodzielnie nie są do niego zdolne.
Konstrukcje tego typu są dostępne w Stanach Zjednoczonych czy Japonii, ale ta opracowywana przez Mikulskiego różni się od urządzeń produkowanych do tej pory. - Będzie nie tylko umożliwiał sterowanie siłowe, ale także wykrywał elektryczną aktywność mięśni - zapewnił twórca konstrukcji. Po założeniu egzoszkieletu na nogi, do osłabionych mięśni zostaną podpięte elektrody.
- Będziemy w stanie odczytać nawet ledwo wyczuwalny sygnał elektryczny, występujący w mięśniach osoby niepełnosprawnej i wzmocnić go na tyle, by mogła ona ruszyć ręką czy nogą za pomocą robota - wyjaśnia rozmówca.
Egzoszkielet będzie można skonfigurować do konkretnych czynności wykonywanych przez pacjenta, zaprogramować konkretne kąty, w jakich egzoszkielet ma rozciągać mięśnie i w jakich ma ruszać jego kończynami.
Odpowiedni mikroprocesor połączony z systemami wykrywania ruchu znajdzie się na samym urządzeniu, dlatego nie będzie potrzebny żaden komputer zewnętrzny. Jednak dzięki radiowemu łączu lekarz, będzie mógł podglądać stan pacjenta na komputerze i kontrolować pracę jego mięśni.
Więcej: http://www.naukawpolsce.pap.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)