HEMATOONKOLOGIA

28 listopada 1984 r. młodzi lekarze z Warszawy przeprowadzili pierwszy w Polsce udany przeszczep szpiku kostnego nową, obecnie najczęściej stosowaną metodą. - Biorczyni szpiku nadal żyje - mówi prof. Wiesław Jędrzejczak, szef zespołu, który wykonał zabieg.
Zabieg przeszczepu allogenicznego (od obcego dawcy) przeprowadzono w Centralnym Szpitalu Klinicznym Wojskowej Akademii Medycznej (obecnie Wojskowy Instytut Medyczny). Biorcą szpiku była Ola Przybylska, która miała wówczas sześć lat. Pobrano go od jej siostry Katarzyny, młodszej o dwa lata.
- Zabiegi te przeprowadziliśmy całkowicie samodzielnie, nie jeździliśmy się kształcić za granicę i nie przenosiliśmy tej metody do naszego kraju. Odtworzyliśmy ją w oparciu o doświadczenia na myszach i ograniczoną liczbę piśmiennictwa, bo trzeba pamiętać, że był wtedy stan wojenny - wspomina prof. Jędrzejczak.
Przeszczepienie u Aleksandry Przybylskiej było drugim na świecie zabiegiem, który wykonano u osoby cierpiącej na chorobę Diamonda-Blackfana, wywołanej wrodzonym brakiem krwinek czerwonych. Takich chorych można było utrzymać przy życiu jedynie przetaczając co jakiś czas krew. U sześcioletniej Oli przeprowadzono 60 przetoczeń, co doprowadziło do uszkodzenia wątroby (na skutek nadmiaru żelaza wywołanego transfuzjami). Przeszczep był jednak jedyną szansą na przedłużenie jej życia.
Zabieg polskich lekarzy był również pierwszym przeszczepem, jaki wykonano bez napromieniowania całego ciała pacjenta. Zamiast tego zastosowano cytostatyk busulfan, wykorzystywany w chemioterapii nowotworów. Taki sposób przygotowywania pacjentów do przeszczepu - przy użyciu leków - uznano później za najlepszy i jest on obecnie najczęściej wykorzystywany w transplantacjach szpiku.
W 1985 r. ten sam zespół lekarzy pod kierunkiem prof. Jędrzejczaka przeprowadził pierwsze w Polsce przeszczepienie szpiku autologicznego (przy użyciu własnych komórek chorego). Kilkanaście miesięcy później w styczniu 1987 r. przeprowadzono ósmy przeszczep allogeniczny i po raz kolejny między siostrami. Był on wyjątkowy, ponieważ biorczynią szpiku była 10-letnia Kasia z przewlekłą białaczką szpikową przechodzącą w białaczkę ostrą, a dawczynią jej trzyletnia siostra Ola. Obawiano się, że komórek od młodszej siostry będzie zbyt mało. Jeszcze większym utrudnieniem było to, że dziewczynki miały inne grupy krwi. Szpik się jednak przyjął. Kasia żyje do tej pory.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 05:59 Samorządy będą ciąć wydatki na programy zdrowotne? Niektóre już to robią
- ND, 19:16 Na ochronę zdrowia trzeba patrzeć z perspektywy zarządzania państwem
- ND, 19:07 Pomorskie: szpitale marszałkowskie wystąpiły o zwiększenie finansowania
- ND, 18:18 Łódź: do biblioteki wojewódzkiej trafiły książki dla słabowidzących i seniorów
- ND, 17:36 Ciało doktora Nakamury, szefa japońskiej misji medycznej, przewiezione do Tokio
- ND, 16:08 Specjaliści: przed polską kardiologią stoją ogromne wyzwania
- ND, 15:54 Lublin: pięć osób po operacji zaćmy zostało zarażonych gronkowcem
- 1 Rusza trzecia edycja Konkursu "Zdrowy Samorząd": zgłoś swój udział!
- 2 Za miesiąc wystawianie e-recept będzie obowiązkowe. Czy wszyscy są gotowi?
- 3 TVN24: Karczewski zarobił ponad 400 tys. zł za dyżury w szpitalu. Był na bezpłatnym urlopie
- 4 Prezes NFZ: sięgajmy po narzędzia gwarantujące racjonalne wydawanie pieniędzy
- 5 Polacy wyznaczają standardy w telerehabilitacji pacjentów kardiologicznych
- 6 Seminarium: program szczepień ochronnych dla dzieci - ocena i perspektywy
- 7 Anna Rulkiewicz została laureatką rankingu "100 Kobiet Biznesu"
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych