
Dzięki podjętym działaniom udało się w Polsce zmniejszyć zagrożenie zatruciami pokarmowymi spowodowanymi przez salmonellę, ale wirusy trzymają się mocno - mówiła dr Małgorzata Sadkowska-Todys z NIZP-PZH podczas konferencji "Bezpieczna żywność - od pola do stołu" zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Zdrowia.
Żywność może zostać skażona lub zanieczyszczona już na etapie produkcji pierwotnej, podczas przetwarzania, w miejscu sprzedaży, w miejscu zbiorowego spożycia a także w prywatnym mieszkaniu.
Jeszcze w latach 90. głównym zagrożeniem były pałeczki Salmonella. Jednak dzięki takim działaniom jak stosowanie w spożyciu zbiorowym proszków jajecznych zamiast świeżych jaj oraz programy eliminacji salmonelli ze stad kur, w Polsce i całej Unii Europejskiej zmniejszyła się liczba powodowanych przez nie zakażeń - mówiła dr Sadkowska-Todys.
Jednak w międzyczasie zyskały na znaczeniu czynniki wirusowe - przede wszystkim norowirusy i rotawirusy. Nadal jednak żywność nie jest rutynowo badana w kierunku zanieczyszczenia wirusami.
Norowirusy wciąż się zmieniają i nie ma na nie szczepionki; jedna osoba może chorować wielokrotnie. W dodatku przenoszą się również z człowieka na człowieka - na przykład na szpitalnych oddziałach dziecięcych za pośrednictwem wspólnie używanych zabawek. Przeciwko rotawirusom istnieją szczepionki, a przebycie zakażenia może chronić przed kolejnym lub przynajmniej łagodzić objawy.
Będące dawniej poważnym zagrożeniem wirusowe zapalenie wątroby typu A powoduje obecnie najwyżej kilkadziesiąt zachorowań rocznie. Wirus jednak stosunkowo często występuje za granicą, na przykład w Egipcie czy Tunezji. Ryzykowne bywają na przykład owoce morza czy napoje chłodzone lodem z nieoczyszczonej wody. Dzieci często przechodzą takie zakażenie bezobjawowo, jednak mogą zakażać innych. Dlatego przed zagraniczną wycieczką warto się zaszczepić przeciwko WZW typu A.
Do około 50 proc. zatruć dochodzi po spożyciu pokarmu w domu - i wciąż w 50-60 proc. takich przypadków chodzi o pałeczki Salmonella. Przyczyną bywa żywność z niepewnego źródła, ale także niewłaściwe przyrządzenie posiłków czy przechowywanie żywności.
Surowe mięso, jaja i ryby często zawierają patogenne mikroorganizmy, dlatego surowe mięso trzeba oddzielać od gotowanego czy pieczonego, przechowywać w czystych, zamkniętych pojemnikach na najniższej półce lodówki (aby nic z niego nie wyciekało na inne produkty). Nie należy myć mięsa przed gotowaniem, pieczeniem czy smażeniem, ponieważ bakterie ze zlewu rozprzestrzeniają się po całej kuchni.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 14:30 W. Brytania: lekarze odłączyli Alfiego Evansa od aparatury
- 14:17 MZ w sprawie zmian w konkursach na świadczenia zdrowotne
- 14:01 Będą kontrole zwolnień chorobowych wśród Polaków zatrudnionych w Holandii
- 13:47 Świętochłowice: tu także seniorzy mają koperty życia
- 13:17 CIS: przygotowujemy salę do zabiegów, wszyscy będą mogli wrócić na miejsce protestu
- 13:04 Zebrała się Krajowa Rada Konsultacyjna ds. Osób Niepełnosprawnych
- 12:58 Łódź: ponad 18 mln zł na skrócenie kolejek do niektórych zabiegów
- 12:36 Numer 997 zostanie wchłonięty przez 112. Ma być lepiej, ale...
- 1 Lekarze emeryci obawiają się, że będą musieli odejść z zawodu. Wszystko przez e-zdrowie
- 2 Wisła: lekarze rodzinni ostro krytykują ruchy antyszczepionkowe
- 3 Łukasz Szumowski jako minister, polityk i prywatnie
- 4 Wdrażanie nowych terapii do praktyki: koza jest, ale brakuje na sznurek
- 5 W sądzie trzeba udowodnić, że szpital nie popełnił błędu
- 6 Premier o funduszu dla osób niepełnosprawnych i służbie zdrowia
- 7 Łódź: szpital dawał pacjentowi 500 zł, sąd przyznał mu 300 tys. zł
- 8 "Stop Chazanowi": w środę i czwartek protesty przed UJK i urzędem wojewódzkim w Kielcach
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych