
Podczas II wojny światowej w Polsce z rąk nazistów zginęło około 20 tys. osób chorych psychicznie. Nie pamiętamy o tych ofiarach - mówił dr Tadeusz Nasierowski podczas wtorkowej (11 kwietnia) konferencji w Senacie "Zagłada chorych psychicznie - pamięć i wyzwania”.
- Sam jestem lekarzem - chirurgiem. Mamy medycynę na najwyższym poziomie światowym, a jednocześnie kolosalne kłopoty w bardzo wielu obszarach, poczynając od podstawowej opieki zdrowotnej, przez oddziały internistyczne, oddziały chirurgiczne, na których zaczyna brakować lekarzy. I oczywiście psychiatria, gdzie tak naprawdę nie mamy się czym pochwalić, jesteśmy daleko z tyłu za innymi krajami - powiedział, witając uczestników spotkania, marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Dodał: - To nie jest wina lekarzy, jeżeli chodzi o dorobek naukowy, to chylę czoła, ale jeżeli chodzi o nowoczesne sposoby leczenia, to w naszym kraju jesteśmy bardzo w tyle w stosunku do świata. To wina polityków, którzy o psychiatrii rzadko chcą rozmawiać.
Jednym z ważniejszych tematów wtorkowej konferencji była zagłada osób psychicznie chorych podczas II wojny. - Ta tragedia nie znalazła należytego miejsca w pamięci Polaków - powiedział dr Tadeusz Nasierowski.
Jak mówił, osoby chore psychicznie stanowiły pierwszą grupę ofiar nazistowskiego ludobójstwa. Choroba psychiczna była dla nazistów czynnikiem odbierającym prawo do życia, pochodzenie etniczne ofiar było w tym przypadku dla sprawców zbrodni drugorzędna. Nazistowskie ludobójstwo rozpoczęło się od zagłady chorych psychicznie w okupowanej Polsce.
W latach 1939-1944 realizowany był przez nazistów program Aktion T4 (Akcja T4), którego celem była eliminacja ludzi niedorozwiniętych psychicznie i fizycznie, przewlekle chorych czy niepoczytalnych. Programowi temu nadano kryptonim T4, od adresu placówki kierującej akcją zagłady, mieszczącej się w Berlinie przy Tiergartenstrasse 4.
- Decyzja o zagładzie takich osób wynikała wprost z rasistowskiej doktryny narodowego socjalizmu - osoby niepasujące do promowanego w ramach tej ideologii modelu aryjskiego nadczłowieka nie miały prawa do istnienia. Totalitarne państwo dbało o czystość niemieckiej krwi - tłumaczył Nasierowski.
Naukowym uzasadnieniem unicestwiania chorych psychicznie miały być opracowania psychiatry Alfreda Hoche i prawnika Karla Bindinga, którzy twierdzili, że śmierć osób upośledzonych psychicznie może być uznana przez te osoby i społeczeństwo za wyzwolenie, a dla państwa oznaczałoby to pozbycie się ciężaru utrzymania ludzi nieprzedstawiających najmniejszej nawet użyteczności. Odpowiednie przepisy nałożyły na pielęgniarki i akuszerki asystujące przy porodach obowiązek informowania o narodzinach dziecka z ciężkimi wadami wrodzonymi.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- NASTĘPNA »
- 11:13 GIS: porozumienie z Inspektorem ds. Substancji Chemicznych
- 10:57 Naukowcy znaleźli sposób na spowolnienie rozwoju choroby Alzheimera?
- 10:41 Leszno: pożar na oddziale i ewakuacja pacjentów
- 10:20 Kluczbork: oddział ginekologiczno-położniczy ciągle w zawieszeniu
- 10:04 Innowacyjne "łożysko na chipie” pozwoli badać przepływ substancji mędzy matką a dzieckiem
- 09:48 Kielce: szpital wojewódzki z większą stratą niż planowano
- 09:32 Sejm: inspekcja sanitarna będzie lepiej kontrolować normy jakościowe papierosów
- 1 Korpus kontrolerski NFZ coraz bliżej. Czy to dobra zmiana?
- 2 Będą zmiany dotyczące SOR-ów i izb przyjęć. Posłowie pytają, resort tłumaczy
- 3 Eksperci: stwardnienie rozsiane nie oznacza niepełnosprawności
- 4 Doktor Google będzie miał wreszcie konkurenta w certyfikowanym portalu dla pacjentów?
- 5 Pacjenci skarżą się, że terminy planowanych przyjęć zbyt często są przekładane
- 6 Likwidacja NFZ? Wiceminister zdrowia: nie planujemy, ale chcemy...
- 7 Starzeją się lekarze i pielęgniarki. Następców ze świecą szukać
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych