UNICEF opublikował raport o sytuacji dzieci na świecie poświęcony także zdrowiu kobiet w ciąży oraz ich dzieci. W ogólnoświatowym rankingu Polska nie wypada najgorzej. W porównaniu jednak z krajami rozwiniętymi plasujemy się na końcu stawki - podaje
Jaka naprawdę jest sytuacja dzieci w naszym kraju? „Dziennik” próbował znaleźć odpowiedź na to pytanie, zadając je ekspertom.
Wiesław Kołak, prezes Towarzystwa Przyjaciół Dzieci: - Sytuacja jest naprawdę poważna. Jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, 26 proc. polskich dzieci żyje w biedzie lub na jej skraju. Ubóstwo wiąże się z mnóstwem problemów: niedożywieniem, problemami edukacyjnymi i patologiami. Co gorsza, dziecko z ubogiej rodziny prawdopodobnie powieli los swoich rodziców, nigdy nie wyrwie się z kręgu biedy.
Prof. Alicja Chybicka, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego: -Dziesięć lat temu zepsuto w Polsce bardzo dobry system opieki nad dzieckiem. Dawniej miało ono od chwili urodzenia swojego domowego pediatrę. Teraz zapisując dziecko do przychodni rodzinnej, matka wcale nie ma gwarancji, że w tym ośrodku w ogóle będzie jakiś pediatra. Często chore dziecko trafia do lekarza rodzinnego, który nie ma specjalistycznej wiedzy pediatrycznej. Stąd fatalnie niska wykrywalność różnych chorób, np. nowotworów u dzieci.
Kolejnym problemem jest to, że w szkołach przestali pracować pediatrzy - przypomina "Dziennik". Kiedyś każde polskie dziecko przynajmniej raz w roku przechodziło kompleksowe badania. Teraz niestety zdarzają się przypadki, że do lekarza specjalisty trafia młody człowiek, który przez całe 17 lat swojego życia nigdy nie był na żadnych badaniach! Tymczasem z badań przesiewowych wynika, że stan zdrowia najmłodszych Polaków jest bardzo zły. Dzieci mają zepsute zęby, skoliozę i nowotwory. Dlatego trzeba koniecznie przywrócić dyżury pediatryczne w szkołach.
Inna palącą kwestia to zamykanie oddziałów dziecięcych w szpitalach; co wynika z zaniżonej wyceny procedur medycznych, a także z wcześniej formułowanych ocen, iż szpitalnych łóżek dla dzieci wystarczy, bo mamy niż demograficzny. Dramatycznie brakuje też specjalistów dziecięcych. Oprócz onkologów do większości innych lekarzy dzieci muszą czekać w wielotygodniowych kolejkach. Problemy z dostępem do opieki medycznej bagatelizowały kolejne ekipy w Ministerstwie Zdrowia - nigdy nie było tam żadnego departamentu, który zajmowałby się tylko problemem matki i dziecka. Taki departament musi powstać. Sprawa jest poważna: chodzi przecież o 7 mln polskich obywateli.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- NASTĘPNA »
- CZ21:56 Śląskie Centrum Chorób Serca: tak można analizować duże bazy danych
- CZ21:46 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- CZ21:00 Jak rozmawiać o homoseksualności pacjenta? Te warsztaty to pomysł samych studentów medycyny
- CZ20:36 Prof. Poloński: telemonitoring to metoda uzupełniająca, a nie panaceum na wszystko
- CZ20:25 Łódź: dyrektor szpitala wniósł o kontrolę L4 pielęgniarek
- CZ19:25 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- CZ18:55 Zmarł Chilijczyk uważany za najstarszego człowieka na świecie. Miał...
- CZ18:15 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 1 Pielęgniarki z Ukrainy nie będą pracować w polskich szpitalach jako pielęgniarki?
- 2 Minister Szumowski o zmianach w ratownictwie: ratowanie życia "na cito" to zadanie państwa
- 3 Rusza debata o zmianach w ochronie zdrowia: czego się po niej spodziewamy?
- 4 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 5 Debata o zdrowiu: jest rada programowa, znamy miasta i tematy kolejnych spotkań
- 6 Naukowcy z Cambridge zbadali, ile drinków tygodniowo skraca życie
- 7 Są przetargi, trudno o wykonawców. Skąd te kłopoty na rynku szpitalnych inwestycji?
- 8 "Solidarność" wnioskuje o śledztwo ws. szpitali związanych z Centrum Dializa
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych