
Z badań wynika, że w Europie zaledwie 5,7 proc. pacjentów z rakiem trzustki przeżywa okres pięciu lat. Wysoka śmiertelność wynika głównie z faktu, iż choroba jest wykrywana z reguły w bardzo zaawansowanym stadium, kiedy są już przerzuty, a guz jest nieoperacyjny podkreślali w środę (28 maja) specjaliści podczas konferencji w Warszawie.
Jednocześnie w terapii raka trzustki obserwuje się, w odróżnieniu od wielu innych nowotworów, jedynie nieznaczny postęp - przewiduje się niewielką zaledwie poprawę przeżywalności zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet.
W Polsce liczba zachorowań na nowotwory złośliwe trzustki wyniosła w 2010 r. ponad 3,2 tys. - po ok. 1,6 tys. u mężczyzn i u kobiet. Raki trzustki stanowią w Polsce przyczynę ok. 4 proc. zgonów nowotworowych u mężczyzn i 6 proc. zgonów u kobiet. W 2010 r. zmarło z tego powodu ponad 4,5 tys. osób.
- Terapia zaawansowanego raka trzustki stanowi największy problem, ponieważ u połowy chorych stwierdza się w momencie rozpoznania uogólniony proces nowotworowy: przerzuty w węzłach chłonnych lub przerzuty odległe. Tacy pacjenci żyliby bez leczenia ok. 2-3 miesięcy, a leczeni - ok. 6 miesięcy. U 30-35 proc. stwierdza się miejscowo zaawansowany proces nowotworowy (nie kwalifikują się do operacji) i zaledwie u 15 proc. chorych można mówić o kwalifikacji do resekcji - wyjaśnia prof. Piotr Wysocki, kierownik Kliniki Onkologicznej Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie przy ul. Wawelskiej w Warszawie, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.
Czytaj: Jak przedłużyć życie pacjentów z nowotworami trzustki?
Profesor dodaje, że obecnie mamy dwa schematy leczenia, o których można myśleć w przypadku przerzutowego, miejscowo zaawansowanego raka trzustki: agresywny trójlekowy schemat leczenia (FOLFIRINOX) oraz Gemcytabina z Nab-paklitakselem.
Prezes-elekt PTOK zaznacza, że Nab-paklitaksel jest w Polsce zarejestrowany, ale nie jest refundowany.
- Jeśli chodzi o schemat FOLFIRINOX, jego częścią jest lek Irynotekan, który nie jest zarejestrowany: firmy, które go od dawna produkują, nie są zainteresowane, aby zarejestrować ten lek w nowym wskazaniu - mówi Piotr Wysocki.
- W Polsce nowa ustawa refundacyjna wprowadziła zasadę, że lekarzy wiąże Charakterystyka Produktu Leczniczego. Jeśli zatem pacjenci otrzymują Irynotekan, to lekarze narażają się tym samym na poważne konsekwencje ze strony NFZ. Myślimy zatem o najnowszych, drogich technologiach, a nie możemy stosować starych leków, które w badaniach okazały się być naprawdę skuteczne w rozpoznaniu, w którym wcześniej nie były stosowane - podsumowuje profesor.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CZYTAJ TAKŻE
- 21:02 Płock: ponad 13 mln zl dla szpitala wojewódzkiego z budżetu województwa
- 20:01 Medicover przejmie za ponad 300 mln zł szpitale Neomedic
- 19:01 PZ Cormay zmienia lokalizację centrum produkcyjnego
- 18:28 Badania: doktorantka z Wrocławia chce uzyskać nowe związki steroidowe
- 17:28 Mazowieckie: tylko w lutym 38 nowych przypadków zachorowań na odrę
- 16:57 RPP: najbliższe telefoniczne dyżury przedstawicieli organizacji pacjentów
- 16:26 Wysoki poziom cholesterolu zwiększa ryzyko rozwoju stwardnienia zanikowego bocznego
- 1 Szpital pod kreską: nie brakuje menedżerów chętnych do zarządzania długiem
- 2 Zakup drukarek nie jest najlepszym pomysłem na inwestowanie w rozwój e-zdrowia
- 3 Liczba cesarskich cięć jest w Polsce dramatycznie wysoka. Czy odwrócimy ten trend?
- 4 Nazwijmy się klinika, czyli jak dodać sobie kompetencji
- 5 Świętokrzyskie: trwa już szósta kontrola lecznic przez NFZ. Chodzi o dodatki dla pielęgniarek
- 6 Nowatorska operacja w Łodzi: zastawkę serca lekarze wycięli z jelita
- 7 E-dokumentacja pacjenta w jego smartfonie? Tak, to możliwe
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych