
Oficjalne sprowadzanie osób zakażonych wirusem Ebola do krajów Europy nie stanowi żadnego zagrożenia dla społeczeństwa - ocenili eksperci w rozmowie z PAP. Tego typu transport odbywa się bowiem zgodnie z międzynarodowymi zasadami bezpieczeństwa - zaznaczyli.
W środę (6 sierpnia) dziennik "El Pais", powołując się na hiszpański resort obrony podał, że Hiszpania sprowadzi z Liberii swojego obywatela chorego na gorączkę Ebola.
Jest nim 75-letni zakonnik Miguel Pajares, który prawdopodobnie zakaził się groźnym wirusem od dyrektora katolickiego szpitala św. Józefa w Monrowii. W ostatnim tygodniu z Liberii przetransportowano do USA amerykańskiego lekarza i amerykańską pielęgniarkę chorych na gorączkę Ebola.
- Oficjalny transport osób chorych na gorączkę Ebola do Europy nie jest zagrożeniem dla społeczeństwa. Odbywa się bowiem zgodnie ze ściśle określonymi, międzynarodowymi procedurami bezpieczeństwa - powiedział PAP dr n. med. Piotr Kajfasz z Kliniki Chorób Odzwierzęcych i Tropikalnych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Podobną opinię wyraził w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego (GIS) Jan Bondar. - W tej sytuacji nie ma się czego obawiać. Taki chory jest przewożony w warunkach pełnej izolacji, a w szpitalu trafia do sali z pełną izolacją oddechową - wyjaśnił.
Epidemia gorączki Ebola rozwija się od marca w kilku krajach Afryki Zachodniej - Gwinei, Liberii i Sierra Leone, a ostatnio odnotowano również kilka jej przypadków w Nigerii. Zgodnie z ostatnimi danymi podanymi przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) na dzień 1 sierpnia odnotowano 1603 przypadki choroby i 887 zgonów z jej powodu. Szefowa WHO Margaret Chan oceniła w piątek 1 sierpnia, że próby kontroli epidemii nie nadążają za tempem jej rozwoju.
Zdaniem ekspertów Europie epidemia gorączki Ebola jednak nie grozi. - Jest to związane przede wszystkim z tym, że u nas nie ma zwierzęcego rezerwuaru wirusa Ebola, tj. zwierząt, które byłyby jego naturalnym gospodarzem- podkreślił Bondar. Podejrzewane o to są owocożerne nietoperze. Rzecznik GIS przypomniał zarazem, że dotychczas Ebola nigdy w historii nie dotarła do Europy.
- Oczywiście istnieje ryzyko, że do kraju europejskiego przyjedzie osoba w okresie wylęgania gorączki Ebola. Najbardziej zagrożone są kraje mające bezpośrednie połączenia lotnicze z państwami Afryki Zachodniej - powiedział Kajfasz. Przypomniał, że takie połączenia mają porty lotnicze w: Paryżu, Londynie, Brukseli, Amsterdamie i Frankfurcie.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 21:02 Płock: ponad 13 mln zl dla szpitala wojewódzkiego z budżetu województwa
- 20:01 Medicover przejmie za ponad 300 mln zł szpitale Neomedic
- 19:01 PZ Cormay zmienia lokalizację centrum produkcyjnego
- 18:28 Badania: doktorantka z Wrocławia chce uzyskać nowe związki steroidowe
- 17:28 Mazowieckie: tylko w lutym 38 nowych przypadków zachorowań na odrę
- 16:57 RPP: najbliższe telefoniczne dyżury przedstawicieli organizacji pacjentów
- 16:26 Wysoki poziom cholesterolu zwiększa ryzyko rozwoju stwardnienia zanikowego bocznego
- 1 Szpital pod kreską: nie brakuje menedżerów chętnych do zarządzania długiem
- 2 Zakup drukarek nie jest najlepszym pomysłem na inwestowanie w rozwój e-zdrowia
- 3 Liczba cesarskich cięć jest w Polsce dramatycznie wysoka. Czy odwrócimy ten trend?
- 4 Nazwijmy się klinika, czyli jak dodać sobie kompetencji
- 5 Świętokrzyskie: trwa już szósta kontrola lecznic przez NFZ. Chodzi o dodatki dla pielęgniarek
- 6 Nowatorska operacja w Łodzi: zastawkę serca lekarze wycięli z jelita
- 7 E-dokumentacja pacjenta w jego smartfonie? Tak, to możliwe
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych