W jednostce wojskowej wystąpiły zachorowania. Wiele wskazuje na to, że może to być dżuma. Wojskowy Ośrodek Medycyny Prewencyjnej wysyła zespół rozpoznania biologicznego, do akcji wyrusza zespół dekontaminacji zarażonych. Żołnierze trafili do szpitala. Tak wyglądał scenariusz ćwiczeń wojskowych przeprowadzonych w 1. Szpitalu Wojskowym w Lublinie.
Ćwiczenia wojskowe były praktycznym uzupełnieniem międzynarodowej konferencji naukowej „Przygotowanie szpitali do zdarzenia masowego”, która odbyla się w Lublinie. Ćwiczenia prowadziły wojskowe placówki lecznictwa i epidemiologii z Lublina i Puław, a obserwowali je przedstawiciele ośrodków cywilnej służby zdrowia, szefowie pionów medycznych WP oraz specjaliści wojskowi z USA i NATO.
– Miały na celu przygotowanie szpitali do właściwej reakcji na sytuację zdarzenia masowego – mówi o ćwiczeniach portalowi rynekzdrowia.pl mjr Wojciech Mazur, nadzorujący w imieniu komendanta szpitala realizację projektu.
Według wojskowych, jak dotąd w kraju jedynie armia posiada wypracowane procedury postępowania w sytuacji masowych zachorowań zakaźnych, co nabiera szczególnego znaczenia przy zagrożeniu grypą pandemiczną, za jaką ostatnio została uznana świńska grypa. Wprawdzie w scenariuszu ćwiczeń o złowieszczo brzmiącej nazwie „Czarna śmierć na poligonie” była mowa o domniemanym zakażeniu dżumą, to jednak zastosowane procedury powinny być zachowane przy każdej epidemii, także ewentualnej pandemii grypy.
- WHO ogłosiła stan pandemii 6. stopnia i Polska musi posiadać możliwości odpowiedniej reakcji - mówił Naszemu Dziennikowi płk dr Tadeusz Nierębiński, główny inspektor sanitarny WP. - W kraju dysponujemy obecnie dwoma głównymi ośrodkami referencyjnymi, jeśli chodzi o diagnostykę grypy A/H1N1. Pierwszym jest Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, do którego należy Krajowy Ośrodek Grypy, a drugi to Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii, który jest ośrodkiem wieloprofilowym, zdolnym do identyfikacji szerszego spektrum niebezpiecznych czynników patogennych, gdyż wojsko musi mieć możliwość szerszej identyfikacji niebezpiecznych czynników biologicznych, które mogą być wykorzystane, jako broń biologiczna.
- W ramach konferencji i ćwiczeń przejęliśmy zadania szkoleniowe, które tak naprawdę powinny być realizowane przez administrację państwową - uważa płk dr n. med. Zbigniew Kędzierski, komendant 1. Szpitala Wojskowego w Lublinie. - My to robimy bez angażowania środków administracji rządowej, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo zdrowotne na terenie kraju. Jesteśmy do tego przygotowani. Mamy opracowane procedury i systematycznie prowadzimy ćwiczenia. Jednostki cywilne muszą się nauczyć prowadzenia podobnych działań.

CZYTAJ TAKŻE
- 18:25 Premier o funduszu dla osób niepełnosprawnych i służbie zdrowia
- 18:01 Kto wyłoży pieniądze na fundusz solidarnościowy na rzecz niepełnosprawnych?
- 16:55 Wlk. Brytania: homeopaci leczą niezgodnie z zaleceniami ekspertów
- 16:14 Szydło: w najbliższym czasie nowe rozwiązania dla niepełnosprawnych
- 15:43 Morawiecki: dążymy do zwiększenia wydatków na służbę zdrowia do 6 proc. PKB
- 15:33 Łukasz Szumowski jako minister, polityk i prywatnie
- 14:56 Rekordowy rok Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
- 13:39 Łódź: za 63 mln zł powstaną laboratoria biomedyczne
- 1 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 2 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- 3 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- 4 Terlecki: nie będzie dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. opiekunów osób niepełnosprawnych
- 5 Hartwich: to co zaproponował premier to nie są żadne propozycje
- 6 Głuchołazy: szukają internistów, oferują 15 tys. zł na rękę i mieszkanie
- 7 Śląskie Centrum Chorób Serca: tak można analizować duże bazy danych
- 8 Zamiast mnożyć programy, twórzmy system opieki nad osobami starszymi
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych