
Lek stosowany w terapii szpiczaka - lenalidomid - powinien być uznany za standard i refundowany w 100 procentach - mówili specjaliści na piątkowej (23 kwietnia) konferencji prasowej w Warszawie.
Szpiczak mnogi, choć jest drugim pod względem częstości występowania nowotworem układu immunologicznego, pozostaje mało znany. To choroba nieuleczalna, ale właściwe leczenie może zapewnić pacjentowi wiele lat aktywnego życia - zwłaszcza w przypadku trzech nowych leków: talidomidu, bortezomibu i lenalidomidu. Dostępność tego ostatniego - uznanego za niestandardowy - jest w Polsce ograniczona.
– Uważamy, że lenalidomid powinien zostać włączony do terapeutycznego programu zdrowotnego leczenia szpiczaka, podobnie jak w USA i w wielu krajach Unii Europejskiej – oświadczyła w imieniu Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów oraz Polskiej Grupy Szpiczakowej prof. Anna Dmoszyńska, przewodnicząca Polskiej Grupy Szpiczakowej.
Jak zaznaczyli uczestnicy konferencji, od miesiąca lek jest refundowany tylko w 50 procentach. Przy cenie miesięcznej kuracji wynoszącej 22 tys. zł to duże obciążenie dla szpitala.
W naszym kraju co roku stwierdza się ok. 1500 nowych przypadków szpiczaka, a ogólną liczbę chorych szacuje się na ok. 6 tys. osób. Około 2 tys. mogłoby się kwalifikować do leczenia lenalidomidem, jednak koszty są trudne do wyliczenia, ponieważ skuteczność i czas podawania mogą być bardzo różne u różnych osób.
Obecnie chorzy mogą otrzymać lenalidomid tylko w ramach chemioterapii niestandardowej, ale procedura ubiegania się o lek przez lekarza prowadzącego jest żmudna i czasochłonna. Jak tłumaczyli specjaliści, problemem nie jest tylko postawa Funduszu, ale także dyrekcji szpitali, które nie zawsze wykorzystują swoje możliwości.
– Prowadzi to do sytuacji, gdy pacjent jednego szpitala musi przyjmować lek w innym albo wręcz dojeżdżać do innego miasta – stwierdził prof. Krzysztof Warzocha, dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie.
Jak wyjaśnia rzecznik NFZ Andrzej Troszyński, lek został dopuszczony warunkowo przez AOTM i uznany za środek bezpieczny i skuteczny, ale warunkiem włączenia do terapeutycznego programu leczenia jest obniżenie ceny do takiego poziomu, by leczenie lenalidomidem nie było droższe niż przy użyciu innego nowoczesnego leku - bortezomibu.
– Wciąż trwają negocjacje pomiędzy Ministerstwem Zdrowia a producentem leku – powiedział dziennikarzom rzecznik Ministerstwa Zdrowia Piotr Olechno.

CZYTAJ TAKŻE
- 13:26 Lekarz senior kontra e-zwolnienia. Czym to się skończy?
- 12:37 Częstochowa: trwa modernizacja SOR-u, od poniedziałku zamknięty dojazd
- 11:16 Prof. Andrzej Ciszewski: po grypie aż 6-krotnie większe ryzyko zawału serca
- 10:48 Szydło: apeluję do protestujących w Sejmie o zaufanie i powrót do domów
- 10:08 Prof. Dudek: dzisiaj kardiologia nie koncentruje się już tylko na tętnicach wieńcowych
- 09:13 Konferencja NTEC: prof. Wranicz o pozasercowych urządzeniach defibrylujących
- 08:15 Rządowy program Dostępność plus to m.in. doposażenie placówek i zmiana procedur
- 07:54 Zamiast mnożyć programy, twórzmy system opieki nad osobami starszymi
- 1 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 2 Minister Szumowski o zmianach w ratownictwie: ratowanie życia "na cito" to zadanie państwa
- 3 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 4 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 5 Są przetargi, trudno o wykonawców. Skąd te kłopoty na rynku szpitalnych inwestycji?
- 6 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- 7 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- 8 "Solidarność" wnioskuje o śledztwo ws. szpitali związanych z Centrum Dializa
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych