
Z powodu gruźlicy każdego roku umiera ok. 3 mln osób na świecie. Choroba coraz częściej atakuje także mieszkańców krajów rozwiniętych, w tym Polski. Tylko w pierwszym półroczu tego roku zachorowało w kraju blisko 6 tys. osób.
Przed miesiącem u sprzątaczki w jednej z poznańskich szkół zdiagnozowano gruźlicę. Podejrzewano, że zarażonych może być nawet 200 dzieci. Sprawą zajął się sanepid. Gruźlicę stwierdzono także u 5 proc. spośród 600 uczniów szkoły podstawowej we Wrocławiu - również tutaj alarm podniesiono po tym, jak u jednego z pracowników tej placówki zdiagnozowano gruźlicę.
Statystyki są niepokojące. Tylko w pierwszym półroczu tego roku zachorowało blisko 6 tys. osób. Dla porównania - w całym 2011 roku gruźlicę rozpoznano u 8,5 tys. Polaków.
Eksperci podkreślają, że tylko jej wczesne wykrycie i leczenie zapobiega szerzeniu się zakażenia w otoczeniu. Problem w tym, że choroba ta stanowi duży problem wśród bezdomych i osób z tzw. marginesu społecznego. Szacuje się, że na Mazowszu 10 proc. chorych na gruźlicę to właśnie bezdomni. W rzeczywistości liczba chorych z pewnością jest większa niż wskazują statystyki, ponieważ spory odsetek zarażonych pozostaje niezdiagnozowany.
Jak mówiła nam profesor Zofia Zwolska z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, problem ten nie jest dobrze rozpoznany, bo nie prowadzi się odpowiednich badań.
- Wynika to m.in. z trudności w dotarciu do takich osób, można jednak stwierdzić, że odpowiadają oni za większość transmisji choróby - mówi profesor.
Kolejny problem, na jaki zwraca uwagę ekspertka to fakt, że nawet, jeśli taki chory trafi do placówki ochrony zdrowia, gdzie choroba zostanie wykryta, to często nie podejmuje leczenia lub je przerywa, bo jest długotrwałe i uciążliwe.
- To właśnie u takich osób często dochodzi do uruchomienia mechanizmów lekoopornych - podkreśla Zwolska. - Ustawa o chorobach zakaźnych daje prawo do zastosowania przymusu leczenia w takich przypadkach, w praktyce jednak jest to trudne do wyegzekwowania. Szczególnie w grupie osób nie posiadających stałego miejsca zamieszkania.
W kraju od kilku lat nie ma także ministerialnego programu walki z gruźlicą.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CZYTAJ TAKŻE
- 08:43 Tętnicze nadciśnienie płucne - jak skutecznie je leczymy?
- 08:20 Prekursorkę domowej opieki nad chorymi ogłoszą wkrótce błogosławioną
- 05:55 Ustawa o jawności życia publicznego spowoduje, że dyrektorzy szpitali będą pod specjalnym nadzorem
- CZ22:33 Jak mierzyć sukces nowej terapii lekowej w kardiologii?
- CZ21:43 Najbardziej toksyczne w e-papierosach są aldehyd cynamonowy oraz wanilina
- CZ21:23 Nominacje profesorskie w Pałacu Prezydenckim
- CZ21:00 Protestujący w Sejmie: spotkanie z minister Rafalską bez przełomu, będzie kolejne
- CZ20:38 Pracodawcy RP: płacić za wynik zdrowotny, nie za świadczenie
- 1 Kluczbork: oddział wewnętrzny zagrożony - odchodzą wszyscy lekarze
- 2 Czy nowa lista refundacyjna spełni oczekiwania pacjentów onkologicznych?
- 3 Szpitale onkologiczne przekraczają ryczałt. Czy to dobra forma finansowania?
- 4 Eksperci: nie widzieliśmy odry od 20 lat, nie spodziewaliśmy się jej ataku
- 5 Ustawa o jawności życia publicznego spowoduje, że dyrektorzy szpitali będą pod specjalnym nadzorem
- 6 W klubie fitness jest więcej groźnych mikroorganizmów niż w toalecie
- 7 X Europejski Kongres Gospodarczy: terminy sesji dotyczących sektora medycznego
- 8 Eksperci: mówimy całą prawdę o niepożądanych odczynach poszczepiennych
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych