W nauce istnieje wiele sposobów identyfikacji zapachów. Przy pomocy psa z pewnością nie wykonuje się tego najdokładniej, ale za to najtaniej.
Ten tekst można byłoby zacząć tak: "Oto nadzieja dla tych, którzy mają w sobie komórki nowotworowe, a jeszcze o tym nie widzą! W Jastrzębiu pod Warszawą, powiat Piaseczno, w Instytucie Hodowli i Genetyki Zwierząt PAN prowadzone są badania nad wykorzystaniem psów, a dokładniej ich węchu, do wykrywania zmian nowotworowych u ludzi. Po półtorarocznym szkoleniu owczarki niemieckie potrafią w próbie zapachowej wywąchać raka! To wielka szansa na zwiększenie wczesnej wykrywalności niektórych nowotworów! Wkrótce program badawczy prof. Tadeusza Jezierskiego znajdzie zastosowanie praktyczne".
Tak można zacząć tam, gdzie ważna jest sensacja. Tam, gdzie priorytetem jest rzetelność, zacząć należy tak: owszem, w tym ośrodku PAN prowadzone są takie badania. Ale nikt nie wie, kiedy i czy w ogóle znajdą one praktyczne zastosowanie.
Dlaczego pies?
- Bo to, proszę pana, jest tak, że psy po odpowiednim szkoleniu wykrywają węchem niektóre zmiany nowotworowe w próbkach zapachu pobranych od osób chorych, a w niektórych nie wykrywają, choć wiadomo, że pobrane zostały od ludzi, u których medycyna zdiagnozowała raka.
I problem tkwi w tym, że nikt w świecie nie wykazał, dlaczego tak się dzieje! - przyznaje prof. Tadeusz Jezierski, który z medycyną ma tyle wspólnego, że jego ojciec był laryngologiem.
Zatem powiedzmy sobie wprost: ten materiał nie jest kolejnym zbiorem informacji, na którą z utęsknieniem oczekują onkolodzy i ich obecni oraz przyszli pacjenci. Skoro człowiek się myli, to dlaczego pies ma być nieomylny? Nie tylko dlatego, że w psim nosie jest 200 mln komórek czuciowych, a w ludzkim 40 razy mniej, a nabłonek węchowy u przeciętnego psa zajmuje 130 cm2 (a u człowieka - 3), psów używa się do identyfikacji rozmaitych, jak to naukowo się mówi, markerów zapachowych... Świnia ma lepszy węch od psa, ale nie da się jej ułożyć, wytresować tak, by słuchała tego, kto wydaje polecenia.
- W nauce istnieje wiele sposobów identyfikacji zapachów. Przy pomocy psa z pewnością nie wykonuje się tego najdokładniej, ale za to najtaniej. Dlatego zainteresowałem się wykorzystaniem psów w osmologii dedykowanej dla celów medycznych - tłumaczy przejrzyście prof. Jezierski.
- 19:11 Łódź: szpital dawał pacjentowi 500 zł, sąd przyznał mu 300 tys. zł
- 18:23 Neonatolodzy apelują do MZ: wcześniaki potrzebują lepszej opieki
- 17:14 GIF wycofał z obrotu lek na biegunkę
- 16:51 Projekt w sprawie wsparcia osób niepełnosprawnych to koszt ok. 600 mln zł
- 15:38 Śląski Uniwersytet Medyczny: jest boisko, będzie mecz otwarcia
- 15:25 Protestujący w Sejmie zaapelowali do prezesa PiS o spotkanie
- 14:31 Głuchołazy: szukają internistów, oferują 15 tys. zł na rękę i mieszkanie
- 13:26 Lekarz senior kontra e-zwolnienia. Czym to się skończy?
- 1 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 2 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 3 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 4 Są przetargi, trudno o wykonawców. Skąd te kłopoty na rynku szpitalnych inwestycji?
- 5 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- 6 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- 7 Hartwich: to co zaproponował premier to nie są żadne propozycje
- 8 Diety bezglutenowej przestrzega więcej osób, niż choruje na celiakię. Ekspert: to moda, ale...
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych