Czasami babcia w geście wdzięczności położy na biurku pięć złotych, szepcząc: "Doktorze, to na piwo". Innym razem: "To na czekoladę dla dziecka". Doktor Janusz Kiersznowski od sześciu lat kieruje gminnym ośrodkiem zdrowia w Fałkowie (woj. świętokrzyskie). - Wiem, że ludzie chcą wyrazić w ten sposób swoją wdzięczność, ale ja czuję się jak żebrak przyjmujący datki - przyznaje z zażenowaniem.
Tak, gotowość wsparcia lekarzy ze strony pacjentów, to dobre alibi dla systemu ochrony zdrowia. Doktor nie musi dobrze zarabiać, przecież powszechnie wiadomo, że i tak dorobi.
Miało wystarczyć
- Czuję się upokorzony, kiedy słyszę w towarzyskich rozmowach, że tak naprawdę nie żyjemy z oficjalnej pensji, ale ze sprzedawania zwolnień, badań i szpitalnych łóżek. Ja tego nie robię - zapewnia doktor Janusz Kiersznowski z Fałkowa. Chce, tak jak tysiące podobnych mu lekarzy, dostawać dobre pieniądze za dobrze wykonywaną pracę.
Wiele obiecywał sobie po reformie ochrony zdrowia i kasach chorych. Myślał, że pieniędzy przeznaczanych na podstawową opiekę zdrowotną wystarczy na dobre leczenie i zdiagnozowanie pacjenta. Na godziwą płacę też. Już wyobrażał sobie, jak zszywa drobne rany, wykonuje ultrasonografię, diagnozuje
pacjentów w oparciu o badania laboratoryjne, w razie wątpliwości kieruje do specjalisty. Dzisiaj mówi, że został praktycznie tylko lekarzem diagnozującym chorych "na nos" i wypisującym recepty, bo publicznych pieniędzy na leczenie nie wystarcza.
"Pewnie pan bierze"
Owszem, odczuwa szacunek pacjentów. Rośnie z dumy, kiedy słyszy, jak mówią o nim "nasz doktór", miło mu, kiedy nawet z pobliskich miejscowości, choć to inny rejon, przyjeżdżają po poradę ludzie pamiętający go jeszcze ze szpitala, bo mają do niego zaufanie. O swojej pracy opowiada z ogromnym entuzjazmem, który przygasa, kiedy ktoś niedyskretnie pyta go o zarobki. 2 150 zł na rękę za pracę przez pięć dni w tygodniu, w tym 30% dodatek za kierowanie ośrodkiem. W okolicy przyjęło się zwyczajowo, że płaca lekarza gminnego ośrodka, to około jedna trzecia wynagrodzenia wójta.
Doktor dwa razy w tygodniu ma popołudniówki, ale do wiejskiego ośrodka zdrowia woli i tak przyjechać z rana. Pacjenci chcą, żeby lekarz był dostępny od wczesnych godzin. Ze statystyki wynika, że na jednego lekarza w ośrodku przypada 59 porad dziennie. Rekord to bodaj... 130 pacjentów. Są różni. Jak to ludzie. Najczęściej serdeczni, pełni szacunku dla doktora. Jedna trzecia z nich nie tyle potrzebuje leku, co rozmowy. Traktują swojego doktora jak powiernika. Rozstrzyga domowe spory, decyduje czy katar z jednej dziurki w nosie to już zapalenie oskrzeli czy jeszcze nie, tłumaczy pani X, że badanie prostaty nie jest jej potrzebne, skoro nie jest mężczyzną.
- 10:56 Poznań: Szpital Pluszowego Misia zaprasza
- 09:14 Japonia: zmarła 117-letnia Nabi Tajima uważana za najstarszą osobę na świecie
- SB21:46 MZ: projekt obwieszczenia do konsultacji
- SB21:28 Białystok: 10 tys. mieszkańców przejdzie kompleksowe badania
- SB20:30 Wisła: lekarze rodzinni ostro krytykują ruchy antyszczepionkowe
- SB19:11 Łódź: szpital dawał pacjentowi 500 zł, sąd przyznał mu 300 tys. zł
- SB18:23 Neonatolodzy apelują do MZ: wcześniaki potrzebują lepszej opieki
- SB17:14 GIF wycofał z obrotu lek na biegunkę
- 1 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 2 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 3 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 4 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- 5 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- 6 Terlecki: nie będzie dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. opiekunów osób niepełnosprawnych
- 7 Hartwich: to co zaproponował premier to nie są żadne propozycje
- 8 Diety bezglutenowej przestrzega więcej osób, niż choruje na celiakię. Ekspert: to moda, ale...
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych