Podczas sejmowej debaty o ustawach zdrowotnych głos polityków słuchać najdonośniej. Dlatego w portalu rynekzdrowia.pl postanowiliśmy zapytać, co o proponowanych rozwiązaniach sądzą ci, którzy będą je musieli realizować - menedżerowie i samorządowcy.
Nasi rozmówcy przestrzegają, że naiwne jest myślenie, iż po obowiązkowych przekształceniach dla samorządów raz na zawsze znikną problemy szpitalnych długów.
- Samorząd nie pozbędzie się w całości odpowiedzialności za funkcjonowanie szpitala, bo to na nim spoczywa obowiązek zabezpieczenia dostępu do usług zdrowotnych - zauważa prezes Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej (STOMOZ), Jarosław Kozera.
Dodaje: - Nie jest też prawdą, że dyrektor spółki odpowiada za wszystkie zobowiązania. Odpowiada materialnie za zobowiązania publiczno-prawne, więc możemy być pewni, że w pierwszej kolejności zapłaci tylko składki ZUS i podatki.
Kiedy zobowiązania szpitala przekroczą dwukrotną wartość kapitału własnego, spółka ogłosi upadłość. Według naszego rozmówcy najgorsze jest to, że mogą to być upadłości spontaniczne. Upadać będą w pierwszej kolejności nie koniecznie te najgorzej zarządzane placówki, tylko te, które zajmują się określonym problemem zdrowotnym, albo są jedynymi w promieniu wielu kilometrów i nie mogą odesłać pacjenta do innego szpitala.
Jak deja vu
Obligatoryjność zmiany formy działania szpitali już raz istniała i temat jawi się niektórym niczym deja vu.
- W momencie tworzenia SP ZOZ-ów obowiązywało takie samo myślenie, że oto zmiana formuły prawnej funkcjonowania szpitali załatwi problem. To również był przymus, bo de facto kasy chorych mogły zawierać kontrakty tylko z SP ZOZ-ami. Co więcej, art. 60 ustawy o ZOZ stanowi, że placówka, która generuje ujemny wynik finansowy, powinna być zlikwidowana, a jeśli z przyczyn społecznych musi funkcjonować, to organ założycielski jest zobligowany do pokrycia tego ujemnego wyniku finansowego - przypomina Jarosław Kozera.
Gdyby ten przepis nie pozostał martwy, żaden funkcjonujący do dzisiaj ZOZ nie byłby zadłużony. Jest inaczej.
Teraz, jeśli SP ZOZ jest likwidowany, dług i spłatę wierzytelności przejmuje samorząd, powstaje nowa spółka handlowa, wolna od zobowiązań, do której samorząd wnosi aportem majątek szpitala, by miała swój kapitał.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- NASTĘPNA »
- 11:45 Lublin: nie wszyscy chcą programu in vitro, zbierają podpisy przeciw…
- 10:35 Powstała aplikacja dla chorych na raka, która podpowiada, jak się leczyć
- 10:00 Małopolski ZUS: więcej na chorych, mniej na rencistów
- 09:20 Szpital w Piekarach Śląskich alarmuje: idą święta, liczba przyjęć pilnych wzrosła o 50 proc.
- 08:25 Katowice: unikalna rehabilitacja dla osób po urazach twarzy
- 07:30 Ministerstwa odżegnują się od projektu likwidacji opłaty uzdrowiskowej
- 07:00 Wzrok Polaków mają ratować rogówki od czeskich zmarłych. Powinniśmy się cieszyć czy wstydzić?
- 1 Sondaż CBOS: strażak i pielęgniarka wygrywają w rankingu prestiżu zawodów
- 2 Sejm ekspresowo zdecydował o przesunięciu z budżetu 2 mld zł na NFZ
- 3 Szpitale "przechowalnią" seniorów w czasie świąt. Lekarz: to powszechne
- 4 Rada Programowa HCC 2020: poprawa zdrowia Polaków wymaga współpracy kilku ministerstw
- 5 Ministerstwo Zdrowia o wycofaniu rozporządzenia dotyczącego standardu rachunku kosztów
- 6 Eksperci: genetyka to przyszłość medycyny, ale za mało w nią inwestujemy
- 7 Katowice: tu realizują unikalny program rehabilitacji pacjentów po urazach i nowotworach głowy i szyi
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych