
Choć rok 2012 nie obfitował ani w liczne decyzje sankcjonujące praktyki stosowane przez firmy, ani w nowelizację Prawa farmaceutycznego, to jednak był to rok ze wszech miar wyjątkowy. Główny Inspektor Farmaceutyczny pokazał bowiem zupełnie nowe podejście do reklamy leków, a także w pomocny sposób przyczynił się do rozwikłania zagadki kolizji Prawa farmaceutycznego i ustawy refundacyjnej.
Kiedy spoglądamy na podstawowe źródło informacji o aktualnych trendach w orzecznictwie Głównego Inspektora Farmaceutycznego (GIF), czyli stronę internetową organu, zdziwienie może budzić fakt znacznie mniejszej liczby opublikowanych decyzji niż w latach poprzednich. Nie jest to jednak, jak się niektórym wydaje, wynik liberalizacji tradycyjnie dość konserwatywnego podejścia urzędników do reklamy produktów leczniczych, ale wynik zmian w formalnym podejściu do prowadzonych postępowań.
W tym miejscu trzeba przypomnieć, że niedawno mieliśmy do czynienia z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym stanął on na stanowisku, że z „legalnej definicji reklamy produktu leczniczego wynika, że reklama materializuje się przez emisję. Innymi słowy, bez emisji nie można mówić o prowadzeniu reklamy. Ustalenie to jest istotne z punktu widzenia możliwości nałożenia sankcji przez organ nadzoru [...]. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości [...] organ nadzoru może w drodze decyzji nakazać m.in. zaprzestania ukazywania się lub prowadzenia reklamy takiego produktu leczniczego (art. 62 ust. 2 pkt 1 Prawa farmaceutycznego). W przepisie tym za prowadzenie reklamy produktu leczniczego sprzecznej z obowiązującymi przepisami przewidziano zatem dwie sankcje: zaprzestanie ukazywania się reklamy oraz zaprzestanie prowadzenia reklamy. Obie te sankcje mają charakter zakazu, a zatem muszą dotyczyć informacji ukazującej się na bieżąco. W tym stanie rzeczy uznać by należało, że sankcja, o której mowa w powołanym wyżej przepisie, nie może być stosowana do reklamy, która nie jest emitowana i nie jest prowadzona” [1].
Orzeczenie to, choć niejednokrotnie krytykowane, stanowi przełożenie na realia reklamy leków zasady wynikającej z przepisu art. 105 § 1 k.p.a., zgodnie z którym postępowanie należy umorzyć, jeśli stało się ono bezprzedmiotowe (brak jest przedmiotu postępowania). Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy sprawa, która miała być rozstrzygnięta w drodze decyzji, utraciła charakter sprawy administracyjnej jeszcze przed datą wszczęcia postępowania albo w toku postępowania przed jego zakończeniem.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 12:34 Prezydent: zrealizujemy postulaty protestujących rodziców niepełnosprawnych
- 12:14 W 2017 r. padł w Polsce rekord. Chodzi o liczbę wystawionych zwolnień lekarskich
- 11:58 Mularczyk: wciąż zbyt mała pomoc dla osób niepełnosprawnych
- 11:43 MSWiA: do grudnia br. numer alarmowy 997 będzie przeniesiony do CPR
- 11:28 Minister Rafalska: proponujemy nowy termin wejścia w życie e-zwolnień
- 11:13 Świętokrzyskie: problemy z elektronicznymi zwolnieniami - system się zawiesza
- 10:57 Bronowice: nie mogą wykorzystać sprzętu za 300 mln zł, a pacjenci czekają
- 10:37 Chrzanów: audyt wskazuje na możliwości pozyskania dodatkowych przychodów
- 1 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 2 Debata o zdrowiu: jest rada programowa, znamy miasta i tematy kolejnych spotkań
- 3 Minister Szumowski o zmianach w ratownictwie: ratowanie życia "na cito" to zadanie państwa
- 4 Rusza debata o zmianach w ochronie zdrowia: czego się po niej spodziewamy?
- 5 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 6 Są przetargi, trudno o wykonawców. Skąd te kłopoty na rynku szpitalnych inwestycji?
- 7 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 8 "Solidarność" wnioskuje o śledztwo ws. szpitali związanych z Centrum Dializa
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych