
Oddziały walczące w konflikcie w Sudanie Płd. plądrują szpitale, zabijają pacjentów w łóżkach i odcinają od pomocy medycznej setki tysięcy osób - alarmują w Lekarze Bez Granic.
Organizacja Lekarze Bez Granic (MSF) informuje, że ataki na jednostki służby zdrowia stały się częścią strategii zastraszania, stosowanej przez walczących w Sudanie Płd. Ostrzegają, że szpitale "są celami ataków, pacjenci są mordowani w łóżkach, izby chorych są palone, sprzęt medyczny jest rozkradany, a w jednym przypadku odnotowano zniszczenie całego szpitala".
Z informacji MSF wynika, że prawie 300 tysięcy osób w tym kraju jest pozbawionych dostępu nawet do podstawowej opieki medycznej.
Organizacja zwraca uwagę, że ataki na jednostki służby zdrowia przeprowadzali zarówno rebelianci, jak i wojska rządowe. Do ataków na szpitale miało dochodzić nie tylko podczas walk w stolicy kraju, Dżubie, ale i w trakcie potyczek wokół ważniejszych miast.
- Ataki na jednostki medyczne i pacjentów są częścią szerszego tła, na które składają się brutalne ataki na miasta, targowiska i budynki publiczne - wyjaśnił Raphael Gorgeu, szef misji MSF w Sudanie Płd.
Agencja Associated Press informowała w weekend, ze pracownicy MSF odnaleźli 14 ciał w szpitalu w mieście Malakal. Część ofiar zabito prawdopodobnie w łóżkach.
- Malakal jest opustoszałe, domy zostały spalone, a na ulicach leżą niezliczone ciała ofiar. Nie potrafię znaleźć słów, aby opisać tą brutalność - relacjonował Carlos Francisco, pracownik MSF.
W niespełna dwa miesiące od wybuchu konfliktu w Sudanie Płd. ponad 900 tysięcy ludzi uciekło ze swoich domów, a 10 tys. nie żyje.
Konflikt, który rozpoczął się 15 grudnia 2013 roku w stolicy kraju, od strzelaniny między żołnierzami gwardii prezydenta Salcy Kiira z ludu Dinka, a oddziałami popierającymi byłego wiceprezydenta Rieka Machara z grupy Nuer, szybko rozprzestrzenił się niemal na cały kraj.
Sudan Południowy uzyskał niepodległość niespełna trzy lata temu na mocy porozumień pokojowych kończących trwającą 23 lata wojnę domową między Południem i Północą Sudanu.
Podobał się artykuł? Podziel się!
Z informacji MSF wynika, że prawie 300 tysięcy osób w tym kraju jest pozbawionych dostępu nawet do podstawowej opieki medycznej.
Organizacja zwraca uwagę, że ataki na jednostki służby zdrowia przeprowadzali zarówno rebelianci, jak i wojska rządowe. Do ataków na szpitale miało dochodzić nie tylko podczas walk w stolicy kraju, Dżubie, ale i w trakcie potyczek wokół ważniejszych miast.
- Ataki na jednostki medyczne i pacjentów są częścią szerszego tła, na które składają się brutalne ataki na miasta, targowiska i budynki publiczne - wyjaśnił Raphael Gorgeu, szef misji MSF w Sudanie Płd.
Agencja Associated Press informowała w weekend, ze pracownicy MSF odnaleźli 14 ciał w szpitalu w mieście Malakal. Część ofiar zabito prawdopodobnie w łóżkach.
- Malakal jest opustoszałe, domy zostały spalone, a na ulicach leżą niezliczone ciała ofiar. Nie potrafię znaleźć słów, aby opisać tą brutalność - relacjonował Carlos Francisco, pracownik MSF.
W niespełna dwa miesiące od wybuchu konfliktu w Sudanie Płd. ponad 900 tysięcy ludzi uciekło ze swoich domów, a 10 tys. nie żyje.
Konflikt, który rozpoczął się 15 grudnia 2013 roku w stolicy kraju, od strzelaniny między żołnierzami gwardii prezydenta Salcy Kiira z ludu Dinka, a oddziałami popierającymi byłego wiceprezydenta Rieka Machara z grupy Nuer, szybko rozprzestrzenił się niemal na cały kraj.
Sudan Południowy uzyskał niepodległość niespełna trzy lata temu na mocy porozumień pokojowych kończących trwającą 23 lata wojnę domową między Południem i Północą Sudanu.


CZYTAJ TAKŻE
- 11:01 Podkarpacie: radni wojewódzcy przyjęli chwałę antysmogową
- 10:50 Dera o zakazie wejścia fizjoterapeutów do Sejmu: - Był to błąd
- 10:34 Lubliniec: powiadomił o podłożeniu bomby, bo nie został przyjęty do szpitala
- 10:08 Lubelskie: "Czerwony Guzik Życia" będzie dostępny dla seniorów całego regionu
- 09:47 Szczawnica: opłata uzdrowiskowa nam się należy
- 09:30 Radomsko: Szpital Powiatowy przygotowuje się na przejęcie ratownictwa
- 09:10 Kluczbork: oddział wewnętrzny zagrożony - odchodzą wszyscy lekarze
- 08:56 Protestujący w Sejmie chcą dymisji minister Rafalskiej
- 1 Lekarze emeryci obawiają się, że będą musieli odejść z zawodu. Wszystko przez e-zdrowie
- 2 Wisła: lekarze rodzinni ostro krytykują ruchy antyszczepionkowe
- 3 Głuchołazy: szukają internistów, oferują 15 tys. zł na rękę i mieszkanie
- 4 Łukasz Szumowski jako minister, polityk i prywatnie
- 5 Wdrażanie nowych terapii do praktyki: koza jest, ale brakuje na sznurek
- 6 W sądzie trzeba udowodnić, że szpital nie popełnił błędu
- 7 Premier o funduszu dla osób niepełnosprawnych i służbie zdrowia
- 8 Lekarz senior kontra e-zwolnienia. Czym to się skończy?
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych