LECZENIE BÓLU

Walnięcie się młotkiem w palec wywołuje od razu słowną reakcję - pada siarczyste przekleństwo. Tyle wie każdy, sprawdzać nie trzeba. Nie było natomiast pewności co do tego, że bluzgi łagodzą ból. Teraz wiemy i to. Wiedza o mechanizmach i korzyściach z przeklinania została okupiona bolesnymi eksperymentami.
Ich uczestnicy - dla dobra nauki - mieli za zadanie jak najdłużej trzymać dłonie w lodowatej wodzie lub jak w innych badaniach - nad rozgrzaną żarówką albo też pedałować do utraty tchu.
Jeden z najgłośniejszych eksperymentów przeprowadził psycholog dr Richard Stephens. Namówił 67 studentów z Uniwersytetu Keele w Anglii, by zanurzyli dłonie w lodowatej wodzie i trzymali je w niej tak długo, jak tylko mogą (Rada Etyki Wydziału Psychologii zatwierdziła te badania). W tym czasie wolno im było używać tylko jednego przekleństwa i jednego słowa neutralnego. Okazało się, że gdy ci sami ochotnicy przeklinali, wytrzymywali o połowę dłużej niż wtedy, gdy używali określeń neutralnych. Co więcej, przekleństwa podwyższały ich tętno i obniżały poziom odczuwanego bólu; gdy przeklinali, doświadczali mniejszych cierpień.
To były odkrywcze wnioski, bo przez wiele lat utrzymywało się przekonanie, że słowne wiązanki nie są skuteczną reakcją na ból. Pogarszają jedynie stan psychiczny, ponieważ wprowadzają zniekształcenie poznawcze, zwane katastrofizacją, czyli że w sytuacji zagrożenia przychodzą nam do głowy najgorsze scenariusze, które wzmacniają poczucie bezsilności.
Siła mocnego słowa
Stephens kontynuował eksperymenty, a o ich wynikach powiadomił w 2017 r. uczestników dorocznej konferencji organizowanej przez British Psychological Society w Brighton. Jego zespół ustalił, że przeklinanie zwiększa wydolność fizyczną organizmu i sprawia, że w momencie gdy padają bluzgi, człowiek jest przez chwilę silniejszy.
Badacze doszli do tego zaskakującego wniosku na podstawie serii doświadczeń. Udowodniono, że np. osoby przeklinające podczas pedałowania generowały moc większą średnio o 24 waty, natomiast siła ścisku dłoni, wspierana grubym słowem, wzrastała średnio o 2,1 kilograma. Zauważono także, że bicie serca przestało przyspieszać w momencie przeklinania, mimo że właśnie wtedy wysiłek się zwiększał.
- Przekonaliśmy się, że przeklinanie jest korzystne. Jednym z możliwych powodów jest to, że stymuluje układ współczulny - obok układu przywspółczulnego, jedną z dwóch głównych części autonomicznego układu nerwowego, odpowiedzialną przede wszystkim za mobilizację organizmu. Ten układ sprawia między innymi, że serce szybciej bije w obliczu niebezpieczeństwa - wyjaśnia Stephens.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- 3
- 4
- NASTĘPNA »

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
CZYTAJ TAKŻE
- WT, 21:44 Kulinarnie nowinki NFZ do pobrania i posmakowania
- WT, 20:18 Szef Agencji Badań Medycznych będzie wyłaniany w drodze konkursu
- WT, 19:48 Pacjenci chcą, żeby NFZ sfinansował program diagnostyki genetycznej
- WT, 19:10 PFRON przeznacza ponad milion zł na wsparcie zatrudnienia osób niepełnosprawnych
- WT, 18:55 Sejm zajął się dostępem niepełnosprawnych do stron internetowych urzędów
- WT, 18:26 Wrocław: otwarto Centrum Zdrowia Psychicznego
- WT, 18:07 Dyrektywa antyfałszywkowa: ruszył system weryfikacji autentyczności leków
- 1 Grożenie, że szpitale powiatowe zostaną zamknięte, to strachy na Lachy
- 2 Ministerstwo Zdrowia: e-skierowania pozwolą na lepsze wykorzystanie zasobów i monitorowanie kolejek
- 3 Resort zdrowia chce ulepszyć proces "przewidywania zła" u sprawców przestępstw. Czy to realne?
- 4 Dzieci z ADHD leczymy inaczej niż w USA. Obawy wzbudza podawanie leku podobnego do amfetaminy
- 5 NFZ bogatszy o 900 mln zł, ale pacjenci tego nie odczują?
- 6 Lubelskie: szpitale powiatowe twierdzą, że nie sprostają ''spirali podwyżek"
- 7 W Słupsku można już zaszczepić wcześniaka przeciw RS
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych