
Przedstawiciele Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych ze szpitala w Staszowie (Świętokrzyskie) do wtorku (4 kwietnia) zawiesili protest, w którym domagają się gwarancji podwyżek pensji. Wówczas dyrektor ma przedstawić propozycje ugodowe.
Pielęgniarki domagają się wpisania do podstawy wynagrodzenia dodatku finansowego, jaki otrzymują. Wcześniej groziły, że od poniedziałku odejdą od łóżek pacjentów, jeśli do końca tygodnia władze szpitala nie podejmą z nimi "konstruktywnych rozmów" w tej sprawie.
Jak poinformowała w piątek (31 marca) przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w staszowskim szpitalu Beata Uba, w południe doszło do spotkania z dyrekcją. - Jest jakieś światełko w tunelu, ponieważ zaczęły się konstruktywne rozmowy. Ustaliliśmy twarde negocjacje, które - mam nadzieję - zakończą się podpisaniem porozumienia - podkreśliła.
Jak dodała, związkowcy "dali czas" dyrekcji na dobre przygotowanie wariantów porozumienia. Własny projekt porozumienia przedstawią także pielęgniarki. Do spotkania i rozmów ma dojść we wtorek. Do tego czasu zawieszono akcję protestacyjną, polegającą na okupowaniu gabinetu dyrektora. - Jeżeli we wtorek nie dojdziemy do porozumienia, to harmonogram strajku będzie wdrożony według wcześniej opracowanego planu, ale od środy - wyjaśniała Uba.
Spór zbiorowy pomiędzy Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych w staszowskim szpitalu, a dyrekcją lecznicy trwa od dwóch lat. Protest zaostrzył się w poniedziałek. Tego dnia przedstawicielki organizacji rozpoczęły okupację gabinetu dyrektora, później zostały wyproszone z pomieszczenia i od tego czasu przebywały pod drzwiami gabinetu. Strajk miał charakter rotacyjny, a uczestniczył w nim zarząd związku zawodowego oraz pielęgniarki, które miały dzień wolny od pracy.
Decyzja o takiej formie protestu była konsekwencją braku rozmów z dyrekcją na temat podwyżek pensji.
We wtorek władze szpitala zaprosiły protestujące pielęgniarki do rozmowy. Wg związkowców, dyrektor lecznicy podczas tego spotkania poprosił przedstawicielki związku zawodowego o zawieszenie protestu do lipca, kiedy ma zacząć obowiązywać ustawa o minimalnym wynagrodzeniu pracowników medycznych. Związkowcy uznali, że spotykanie nie przyniosło "jakiejkolwiek gwarancji" podwyższenia wynagrodzenia, dlatego rozważali możliwość dalszego zaostrzenia protestu.
Od poniedziałku planowano podjąć "sukcesywną" akcję strajkową. Codziennie przez 24 godziny od pracy miały powstrzymywać się pielęgniarki wyznaczonych oddziałów, według opracowanego harmonogramu.
W czwartek pielęgniarki, położne oraz pracownicy diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej szpitala - osoby które tego dnia nie miały dyżuru - przez dwie godziny pikietowały przed budynkiem szpitala.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 13:33 Krynica-Zdrój: szpital ograniczył liczbę łóżek i zatrudnił trzy pielęgniarki
- 12:32 Bezstresowy trening może poprawić umiejętności chirurgiczne
- 11:31 Palenie marihuany w młodości związane z większym ryzykiem depresji
- 10:39 Prof. Czauderna: system odszkodowawczy za zdarzenie niepożądane działa wadliwie
- 19:01 Emilewicz: kończymy prace nad projektem nowego Prawa zamówień publicznych
- 18:00 GIS: ostrzeżenie dot. pastylek do ssania "Bactitis kids"
- 16:32 Intensywne ćwiczenia mogą spowodować korzystne zmiany w mikrobiomie jelit
- 1 Nazwijmy się klinika, czyli jak dodać sobie kompetencji
- 2 Dyrektorzy szpitali: brakuje pieniędzy na obiecane przez ministra podwyżki płac
- 3 SN: za naruszenie prawa pacjenta do informacji można domagać się zadośćuczynienia
- 4 Rzecznik Praw Pacjenta ostro: kobiety w ciąży i rodzące to grupa, w której prawa człowieka są łamane
- 5 Katowice: II Konferencja Nowe Technologie w Schorzeniach Sercowo-Naczyniowych
- 6 Odra przypomina o sobie coraz częściej. Dlaczego tak się dzieje?
- 7 Medicover przejmie za ponad 300 mln zł szpitale Neomedic
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych