
Jeden z największych szpitali w woj. śląskim Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 5 im. Świętej Barbary w Sosnowcu - zamknął 2018 r. stratą w wysokości 24 mln zł - podał w poniedziałek (15 kwietnia) zarząd województwa śląskiego.
Jak poinformowano podczas konferencji prasowej w Katowicach, placówka nie zrealizowała zaplanowanego na koniec 2018 r. wyniku - miało to być 13 tys. zł zysku. Faktyczny wynik finansowy to 24 mln zł straty. Koszty amortyzacji wyniosły ok. 18 mln zł, co oznacza, że strata jest o ok. 6 mln zł wyższa od amortyzacji.
- W polskim prawie jest to tak uregulowane, że jeżeli strata przekracza amortyzację, to organ założycielski musi pokryć różnicę miedzy amortyzacją a stratą, więc samorząd województwa musi pokryć stratę na poziomie 6 mln zł - powiedział wicemarszałek woj. śląskiego Dariusz Starzycki.
Zapewnił jednocześnie, że nie ma zagrożenia dla udzielanych przez szpital świadczeń czy wypłat dla pracowników.
- Zagrożenia nie ma. To duży szpital, na pewno sobie poradzi - ocenił.
Dyrektor ds. ekonomicznych i zarządzania majątkiem w sosnowieckim szpitalu Krzysztof Lehnort poinformował też, że w placówce nie zrealizowano w ubiegłym roku założonego planu inwestycyjnego. Pierwotnie na inwestycje miano przeznaczyć blisko 42 mln zł, potem ten plan skorygowano, zmniejszając kwotę do 8 mln zł, a ostatecznie szpital wydał na inwestycje w 2018 r. niecałe 5 mln zł. Nie zrealizowano również planu w zakresie remontów. Początkowo na ten cel planowano przeznaczyć 35 mln zł, po korekcie - 1 mln zł, a ostatecznie wykonano prace remontowe za 154 tys. zł.
Pełniąca od kilku miesięcy obowiązki dyrektor szpitala dr Alicja Cegłowska poinformowała, że jej priorytetem jest remont bloku operacyjnego oddziału neurochirurgii.
- Ten oddział należy do krajowej czołówki, a remont bloku jest niezbędny - powiedziała.
Szpital św. Barbary, znany też jako górniczy, powstał z myślą o ratowaniu górników. Został wybudowany i wyposażony za pieniądze pochodzące z tej branży. Dziś służy wszystkim. To jedyne w regionie centrum urazowe. Rocznie w szpitalnym oddziale ratunkowym pomoc znajduje ponad 25 tys. pacjentów. Pierwszych chorych przyjęto 3 października 1988 r.


CZYTAJ TAKŻE
- 13:20 Ustawa o koronerach: lekarze zajmą się zgonami, dla chorych zabraknie czasu?
- 13:01 Szpitale "przechowalnią" seniorów w czasie świąt. Lekarz: to powszechne
- 12:42 Wielkopolska: pracownicy szpitali nie chcą połączenia
- 12:19 Lublin: w szpitalu doszło do zakażenia gronkowcem podczas operacji
- 12:00 Kędzierzyn Koźle: neurologia w szpitalu powiatowym wznawia działanie
- 11:38 Gdańsk: planowane są usprawnienia w funkcjonowaniu UCK
- 11:12 Łódź: 200 tys. zł dla ICZMP na remont sal w Klinice Neurochirurgii
- 1 Sondaż CBOS: strażak i pielęgniarka wygrywają w rankingu prestiżu zawodów
- 2 Głos matek: do szpitali, urzędników i mediów trafią wyniki ankiet rodzących z całego kraju
- 3 Badania kliniczne: jest program, będzie ustawa. Otwieramy nowy rozdział?
- 4 Jest kolejny wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności za napaść na ratowników medycznych
- 5 Rotawirusy, czyli poważny problem, który możemy i powinniśmy rozwiązać
- 6 Jest oczekiwany projekt ustawy o zawodzie ratownika medycznego. Ratownicy będą mieli samorząd
- 7 Spożywanie posiłków w 10-godzinnym "oknie żywieniowym" przynosi dobre efekty zdrowotne
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych