
Jeżeli problemy diagnostów laboratoryjnych, szczególnie ich niskich wynagrodzeń, nie zostaną rozwiązane, grozi nam deficyt tych specjalistów - wskazała we wtorek (22 października) prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Alina Niewiadomska.
- Reprezentuje najmniejszy samorząd. Jest nas 16,7 tys. Ale bez diagnostyki laboratoryjnej, bez badań, trudno postawić diagnozę i podjąć proces terapeutyczny - akcentowała podczas sesji "Zawody medyczne - opieka zdrowotna to nie tylko lekarze i pielęgniarki" na XV Forum Rynku Zdrowia w Warszawie prezes KRDL.
Wskazała, że na 11 uczelniach, od 40 lat, jest kierunek analityki medycznej, gdzie kształceni są przyszli diagności laboratoryjni. Przypomniała też, że diagności podejmują specjalizację w 13 dziedzinach. Podkreślała, że jest profesjonalnie wykształcona kadra o wysokich kompetencjach.
Problemem - jak zaznaczyła - są ich uposażenia. - Średnie uposażenie diagnostów laboratoryjnych, według danych związków zawodowych, to: bez specjalizacji - 2,2 tys. do 3 tys., a ze specjalizacją od 2,5 tys. do 3 tys. Mówimy o kwotach brutto - podała.
- Trudno się dziwić, że dobrze wyedukowana grupa zawodowa domaga się godnego wynagrodzenia - dodała, nawiązując do akcji protestacyjnych diagnostów.
Niewiadomska, mówiąc o kondycji diagnostyki laboratoryjnej, zaznaczyła, że należy oddzielić kwestię złych uposażeń diagnostów od ich środowiska pracy.
- Laboratoria w Polsce są wyposażone znakomicie, są pod pełną kontrolą. Wyniki są wiarygodne. Z tej strony nie ma problemu - oceniła.
Szefowa KRDL wskazywała, że kompetencje diagnostów nie zawsze są wykorzystywane. Zapewniła również, że diagności specjaliści są do dyspozycji, jeśli chodzi o możliwość włączania się w zmiany organizacji ochrony zdrowia.
- Problemem są zespoły zakażeń szpitalnych, ponieważ jest deficyt lekarzy specjalistów mikrobiologów. My mamy specjalistów mikrobiologów i mogliby te kompetencje przejąć jako kierownicy - wskazała. - Też nasi cytomorfolodzy w obszarze patomorfologii jak najbardziej służą pomocą - wyliczała.
Niewiadomska zaznaczyła, że problem finansowania nie dotyczy tylko wynagrodzeń, ale również finansowania specjalizacji.
- Diagności to grupa zawodowa, która podnosi swoje kwalifikacje za własne pieniądze. Nie realizujemy specjalizacji za środki publiczne tylko prywatne, co przy istniejącym poziomie uposażeń jest ciężkim zadaniem - mówiła.
Pytana, czy istnieje zagrożenie, że zabraknie diagnostów, prezes KRDL powiedziała, że "może ich zabraknąć, jeżeli problemy tej grupy, szczególnie finansowe, nie zostaną rozwiązane".
Katarzyna Lechowicz-Dyl (PAP)


CZYTAJ TAKŻE
- 09:51 Za miesiąc wystawianie e-recept będzie obowiązkowe. Czy wszyscy są gotowi?
- 08:11 Warszawa: samorząd lekarski świętował 30-lecie swojego odrodzenia
- SB, 19:03 Sławno: mieszkańcy protestują przeciwko połączeniu dwóch szpitali
- SB, 17:25 Ekspert: ustawa o cyberbezpieczeństwie dotyczy m.in. ochrony zdrowia
- SB, 16:54 Rusza trzecia edycja Konkursu "Zdrowy Samorząd": zgłoś swój udział!
- SB, 14:45 Rzeszów: samorząd województwa przekazał szpitalowi 25 mln zł
- SB, 13:23 AOTMiT: 9 grudnia kolejne posiedzenie Rady Przejrzystości. Program obejmuje...
- 1 Minister zdrowia: podatek od cukru chcemy wprowadzić jak najszybciej
- 2 Rusza trzecia edycja Konkursu "Zdrowy Samorząd": zgłoś swój udział!
- 3 Siedlce: 33 lekarzy z Ukrainy i Białorusi ma załatać braki kadrowe
- 4 Czy Narodowa Strategia Onkologiczna okaże się skutecznym narzędziem w walce z rakiem?
- 5 Dziecko z garnkiem na głowie. Strażacy z olejem spożywczym skuteczniejsi od lekarzy
- 6 TVN24: Karczewski zarobił ponad 400 tys. zł za dyżury w szpitalu. Był na bezpłatnym urlopie
- 7 Prezes NFZ: sięgajmy po narzędzia gwarantujące racjonalne wydawanie pieniędzy
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych