
Niższe o 1,5 mld zł nakłady na świadczenia zdrowotne w 2010 roku w porównaniu z bieżącym rokiem i wykorzystanie rezerwy Funduszu w wysokości 2,2 mld zł ogłosił na konferencji prasowej (28 października) prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, Jacek Paszkiewicz.
– Rok 2010 będzie na pewno bardzo trudny. Zostanie zahamowana dynamika wzrostu nakładów na lecznictwo. W stosunku do tegorocznego planu nakłady będą niższe – oznajmił szef Funduszu.
W planie finansowym na 2010 rok na świadczenia medyczne przewidziano ok. 53,65 mld zł. Prezes Paszkiewicz poradził dyrektorom szpitali, by w czasie kryzysu nie przekraczali kontraktów zawartych z płatnikiem. Dlaczego? Bo nie będą mogli liczyć na zwrot za nadwykonania. Dla pacjentów to może oznaczać wydłużenie się kolejek do świadczeń.
Zgodnie z ostatnią nowelizacją ustawy o świadczeniach, plan na rok następny musi być na poziomie nie niższym niż plan z roku poprzedniego, według stanu na 30 czerwca. Ten warunek został spełniony, plan jest wyższy o ponad 100 mln zł.
Prezes Paszkiewicz podkreślił, że w 2010 roku nie będzie zmian w rozliczaniu tzw. świadczeń kosztochłonnych (badania komputerowe, rezonans magnetyczny), nie są też przewidywane większe zmiany w katalogach i wycenie taryf w systemie Jednorodnych Grup Pacjentów.
Szef NFZ zaznaczył, że na razie Fundusz nie przewiduje zaciągania kredytów. Takie rozwiązanie byłoby rozważane jedynie, gdyby wpływy ze składki ubezpieczeniowej spadły drastycznie. Prezes NFZ poinformował też, że do końca roku będą rozdzielane środki przewidziane na nadwykonania. Jak mówił, sytuacja oddziałów wojewódzkich Funduszu w tym zakresie jest różna.
Fundusz: zarządzajcie kontraktami
Edyta Grabowska-Woźniak, rzecznik Centrali NFZ przestrzega przed prostym wyciąganiem wniosków, że przy ograniczonych środkach pewne procedury nie będą finansowane.
- Szpitale będą musiały planować wykonanie umów z Funduszem i tak zarządzać kontraktami, by mieć zapas punktów na pacjentów z nagłych zdarzeń, co można osiągnąć poprzez rozsądne planowanie w ciągu całego roku zabiegów dla pacjentów planowych. Te jednostki, które obecnie ograniczają przyjęcia pacjentów, nie zarządzają kontraktami. Na szczęście nie ma ich zbyt wiele: na ok. 800, z którymi Fundusz zawarł kontrakt, jest ich raptem kilkadziesiąt – powiedziała Grabowska.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 17:29 Zbigniew Król: Polski nie stać, aby leczyć nieskutecznie
- 17:00 Urlop na żądanie po długim zwolnieniu chorobowym. Potrzebne są badania
- 16:40 Prace nad projektem N ws. zasiłków dla opiekunów niepełnosprawnych przerwane
- 16:11 Konserwator zabytków nakazała przywrócenie zabytkowych mebli w stołecznej aptece
- 15:57 Sejm: po spotkaniu szefa "Solidarności" z protestującymi
- 15:53 Niemcy coraz dramatycznej odczuwają brak personelu pielęgniarskiego
- 15:30 Rumunia: protest w służbie zdrowia - dla jednych podwyżka, dla innych obniżka
- 15:07 W szpitalu w Polanicy-Zdroju otwarto hybrydową salę operacyjną
- 1 Lekarze emeryci obawiają się, że będą musieli odejść z zawodu. Wszystko przez e-zdrowie
- 2 Kluczbork: oddział wewnętrzny zagrożony - odchodzą wszyscy lekarze
- 3 Czy nowa lista refundacyjna spełni oczekiwania pacjentów onkologicznych?
- 4 Szpitale onkologiczne przekraczają ryczałt. Czy to dobra forma finansowania?
- 5 Eksperci: nie widzieliśmy odry od 20 lat, nie spodziewaliśmy się jej ataku
- 6 W klubie fitness jest więcej groźnych mikroorganizmów niż w toalecie
- 7 "Stop Chazanowi": w środę i czwartek protesty przed UJK i urzędem wojewódzkim w Kielcach
- 8 X Europejski Kongres Gospodarczy: terminy sesji dotyczących sektora medycznego
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych