Dyrektor SP ZOZ w Kraśniku chce o 10 proc. obniżyć zarobki pracownikom, żeby uzyskać oszczędności około 200 tys. zł miesięcznie.
Piotr Krawiec, dyrektor szpitala w Kraśniku przekonuje, że oszczędności w szpitalu są niezbędne, ponieważ zadłużenie z tytułu niezapłaconych faktur za usługi i towary sięga już 5 mln zł. Dostawy leków i jednorazowego sprzętu są już blokowane - infomuje Dziennik Wschodni.
Janina Rostek, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Kraśniku uważa, że propozycja dyrekcji jest nie do przyjęcia. Podobnego zdanie jest Maryla Latosiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w kraśnickim SP ZOZ.
Według planów dyrektora zmiany rozpoczęłyby się w maju. Wtedy pracownicy dostaliby wypowiedzenia. Nowe umowy zaczęłyby obowiązywać od września (po 3-miesięcznym okresie wypowiedzenia). Pracownicy liczą na porozumienie z dyrekcją. Nie wykluczają jednak podjęcia akcji strajkowej.
Więcej: www.dziennikwschodni.pl