
W ciągu ostatniego miesiąca w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu 100 lekarzy i rezydentów wypowiedziało klauzulę opt-out, czyli zdecydowało się zrezygnować z pracy ponad 48 godzin tygodniowo. Cześć anestezjologów podjęła ten krok jeszcze z końcem sierpnia.
- Sytuacja jest bardzo trudna, ponieważ dyrekcja jest zobowiązana do przestrzegania praw pracowniczych, które w tym wypadku stoją w sprzeczności z oczekiwaniami rodziców i opiekunów naszych pacjentów - powiedziała w piątek (15 grudnia) PAP rzeczniczka prasowa szpitala Natalia Adamska-Golińska.
Jak podkreśliła, niezbędne zabiegi u dzieci z zagrożeniem życia i zdrowia wykonywane są na bieżąco, a w drugiej kolejności zabezpieczane są potrzeby pacjentów planowych. Decyzje dotyczące ewentualnego przesunięcia zabiegu planowego są podejmowane bezpośrednio przez lekarzy prowadzących.
- Za każdym razem staramy się znaleźć korzystne rozwiązanie dla pacjenta - nie trafia on na koniec kolejki, ale na listę rezerwową. Jak tylko personel ma możliwość wykonania planowego zabiegu, dzwonimy do rodziców lub opiekunów z tą informacją - zapewniła rzeczniczka.
Jak już wcześniej pisaliśmy, z uwagi na niemożność zapewnienia całodobowej opieki anestezjologów w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu dyrekcja przekwalifikowała prawie połowę stanowisk intensywnej terapii na stanowiska tzw. wzmożonego nadzoru. Dwa stanowiska intensywnej terapii zostały zlikwidowane. Oznacza to, że trzeba także ograniczyć liczbę wykonywanych operacji.
Jak informowała w piątek Natalia Adamska-Golińska, z 40 do 22 zmniejszy się liczba stanowisk intensywnej terapii w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Dyrekcja zakłada, że zmiana ma charakter czasowy. - Intensywnie szukamy anestezjologów dziecięcych, którzy uzupełnią niedobory kadrowe - zaznaczyła rzeczniczka.
Jak wyjaśniła, w poniedziałek (18 grudnia) 16 z tych 18 zlikwidowanych stanowisk wejdzie w strukturę Oddziału Kardiochirurgii Dziecięcej i tym samym to w tym oddziale zwiększy się liczba stanowisk intensywnej opieki medycznej (wzmożonego nadzoru). Oznacza to, że dwa stanowiska intensywnej terapii zostaną zlikwidowane.
Rzeczniczka podkreśliła, że zmiana ma charakter formalny i umożliwi szpitalowi leczenie najciężej chorych pacjentów zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Beata Kołodziej - PAP


CZYTAJ TAKŻE
- 18:00 Stalowa Wola: 25 mln zł na nowy blok operacyjny
- 16:31 Ryki: nie wiadomo kiedy szpital wznowi działalność
- 15:11 Badania: kobiety uzależniają się łatwiej, przyczyną wahania hormonalne
- 13:33 Krynica-Zdrój: szpital ograniczył liczbę łóżek i zatrudnił trzy pielęgniarki
- 12:32 Bezstresowy trening może poprawić umiejętności chirurgiczne
- 11:31 Palenie marihuany w młodości związane z większym ryzykiem depresji
- 10:39 Prof. Czauderna: system odszkodowawczy za zdarzenie niepożądane działa wadliwie
- 1 Nazwijmy się klinika, czyli jak dodać sobie kompetencji
- 2 Dyrektorzy szpitali: brakuje pieniędzy na obiecane przez ministra podwyżki płac
- 3 SN: za naruszenie prawa pacjenta do informacji można domagać się zadośćuczynienia
- 4 Z roku na rok spada sprawność fizyczna dzieci w Polsce. Czy ten trend można odwrócić?
- 5 Katowice: II Konferencja Nowe Technologie w Schorzeniach Sercowo-Naczyniowych
- 6 Medicover przejmie za ponad 300 mln zł szpitale Neomedic
- 7 Odra przypomina o sobie coraz częściej. Dlaczego tak się dzieje?
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych