
Znaczna część skontrolowanych mazowieckich ZOZ-ów omija przepisy o czasie pracy. Chodzi głownie o pielęgniarki pracujące w placówkach zapewniających całodobową opiekę nad pacjentem - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Dariusz Mińkowski, zastępca inspektora Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Dariusz Mińkowski wyjaśnia, że w jednym miejscu pracy pojawiają się dwa podmioty: SPZOZ zawiera umowę z NZOZ-em, który zatrudnia pracowników publicznej lecznicy w tym samym miejscu i w zakresie tych samych czynności.
– Stwierdzamy także, że wspomniane osoby są zatrudniane na umowę o pracę oraz w dodatkowym wymiarze czasu na umowę zlecenia lub na tzw. kontraktach – dodaje.
Zdaniem inspektora jest to praktyka mająca na celu ominięcie przepisów o czasie pracy, a sami pracownicy tracą na takich rozwiązaniach: są rozliczani na podstwie stawki godzinowej, nie mają natomiast dodatków, które przysługiwałyby im z tytułu nadgodzin na umowie o pracę.
Dariusz Mińkowski zwraca uwagę, że Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie stwierdził wiele nieprawidłowości również w zakresie podwyższania wynagrodzeń dla pielęgniarek. Przypomnijmy, że wzrost ich uposażeń przewiduje ustawa o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z 22 października 2010 r. Placówki ochrony zdrowia muszą przekazać na ten cel 40 proc. dodatkowych środków z NFZ po korektach planu finansowego, przy czym 70 proc. tej kwoty mają otrzymywać pielęgniarki.
Strach przed zmęczoną pielęgniarką?
– Pielęgniarka, która pracuje ponad 12 godzin, jest zmęczona i zestresowana, dlatego rośnie prawdopodobieństwo popełnienia przez nią błędu. Z tego powodu omijanie przepisów o czasie pracy należy ocenić negatywnie – uważa Mińkowski.
Jak poradzić sobie z tym problemem? To już kwestia przygotowania odpowiednich regulacji prawnych.
– Od ośmiu lat jedyna istotna zmiana w przepisach dotyczyła dyżurów medycznych, które stały się czasem pracy – przypomina inspektor.
Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przekonuje w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl, że sprawa dotyczy nie tylko Mazowsza, ale całego kraju. Jej zdaniem przyczyną jest zbyt mała liczba pielęgniarek.
– Ze względu na wymagania Funduszu dyrektorzy szpitali próbują zapewnić odpowiednią liczbę personelu pielęgniarskiego obchodząc przepisy dotyczące czasu pracy – mówi nam Longina Kaczmarska. – Tymczasem pielęgniarka powinna pracować w takim zakresie czasowym, o jakim mówi kodeks pracy, czyli nie więcej niż 12 godzin, z zapewnieniem co najmniej 11-godzinnej przerwy w pracy – dodaje.
– Stwierdzamy także, że wspomniane osoby są zatrudniane na umowę o pracę oraz w dodatkowym wymiarze czasu na umowę zlecenia lub na tzw. kontraktach – dodaje.
Zdaniem inspektora jest to praktyka mająca na celu ominięcie przepisów o czasie pracy, a sami pracownicy tracą na takich rozwiązaniach: są rozliczani na podstwie stawki godzinowej, nie mają natomiast dodatków, które przysługiwałyby im z tytułu nadgodzin na umowie o pracę.
Dariusz Mińkowski zwraca uwagę, że Okręgowy Inspektorat Pracy w Warszawie stwierdził wiele nieprawidłowości również w zakresie podwyższania wynagrodzeń dla pielęgniarek. Przypomnijmy, że wzrost ich uposażeń przewiduje ustawa o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej z 22 października 2010 r. Placówki ochrony zdrowia muszą przekazać na ten cel 40 proc. dodatkowych środków z NFZ po korektach planu finansowego, przy czym 70 proc. tej kwoty mają otrzymywać pielęgniarki.
Strach przed zmęczoną pielęgniarką?
– Pielęgniarka, która pracuje ponad 12 godzin, jest zmęczona i zestresowana, dlatego rośnie prawdopodobieństwo popełnienia przez nią błędu. Z tego powodu omijanie przepisów o czasie pracy należy ocenić negatywnie – uważa Mińkowski.
Jak poradzić sobie z tym problemem? To już kwestia przygotowania odpowiednich regulacji prawnych.
– Od ośmiu lat jedyna istotna zmiana w przepisach dotyczyła dyżurów medycznych, które stały się czasem pracy – przypomina inspektor.
Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przekonuje w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl, że sprawa dotyczy nie tylko Mazowsza, ale całego kraju. Jej zdaniem przyczyną jest zbyt mała liczba pielęgniarek.
– Ze względu na wymagania Funduszu dyrektorzy szpitali próbują zapewnić odpowiednią liczbę personelu pielęgniarskiego obchodząc przepisy dotyczące czasu pracy – mówi nam Longina Kaczmarska. – Tymczasem pielęgniarka powinna pracować w takim zakresie czasowym, o jakim mówi kodeks pracy, czyli nie więcej niż 12 godzin, z zapewnieniem co najmniej 11-godzinnej przerwy w pracy – dodaje.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
- 16:14 Szydło: w najbliższym czasie nowe rozwiązania dla niepełnosprawnych
- 15:43 Morawiecki: dążymy do zwiększenia wydatków na służbę zdrowia do 6 proc. PKB
- 15:33 Łukasz Szumowski jako minister, polityk i prywatnie
- 14:56 Rekordowy rok Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
- 13:39 Łódź: za 63 mln zł powstaną laboratoria biomedyczne
- 13:14 GUMed: przeszkolą kadrę dydaktyczną z angielskiego
- 12:23 Choroby odkleszczowe często objawiają się podobnie. Jak je odróżnić?
- 10:56 Poznań: Szpital Pluszowego Misia zaprasza
- 1 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 2 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 3 Prof. Chazan nowym konsultantem w dziedzinie ginekologii i położnictwa w województwie...
- 4 Prof. Gąsior: niewydolność serca to znacznie więcej niż problem medyczny
- 5 Terlecki: nie będzie dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. opiekunów osób niepełnosprawnych
- 6 Hartwich: to co zaproponował premier to nie są żadne propozycje
- 7 Głuchołazy: szukają internistów, oferują 15 tys. zł na rękę i mieszkanie
- 8 Śląskie Centrum Chorób Serca: tak można analizować duże bazy danych
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych