Przypomnijmy, że kontrakt został wypowiedziany 20 marca operatorowi szpitala, spółce Centrum Dializa, po tym jak NFZ uznał, że szpital nie realizuje zaleceń pokontrolnych w sprawie m.in. spełniania standardów w zakresie liczby zatrudnionych lekarzy na dwóch oddziałach oraz wymagań straży pożarnej dotyczących istnienia drogi ewakuacyjnej.

Umowa na prowadzenie szpitala przez operatora wygasa 30 czerwca. Spółka Centrum Dializa nadal jednak walczy o utrzymanie szpitala i kontraktu. Starostwo chce przejąć szpital wraz z kontraktem, po jego cesji, na co nie zgadza się operator. Natomiast śląski NFZ opracował listę szpitali i przychodni, do których od lipca będą mogli udać się mieszkańcy powiatu pszczyńskiego pozbawieni szpitala na miejscu. Według tej koncepcji kontrakt miałby zostać przekazany do tych szpitali, które wybiorą mieszkańcy.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, kilka dni temu starostwo ogłosiło przetarg na remont piątego i szóstego piętra szpitala, żeby po 30 czerwca można było wznowić tam leczenie. Chodzi o malowanie, wymianę uszkodzonych podłóg, remont łazienek, drzwi i parapetów oraz wymianę instalacji elektrycznej i lamp. W przygotowaniu jest następny przetarg - na remont nieczynnych od dłuższego czasu wind.

Wspomniane piętra zostały wyłączone z eksploatacji przez spółkę Centrum Dializa ze względów oszczędnościowych.

Okazuje się jednak, że prace naprawcze w budynku podjęła też spółka Centrum Dializa, bo śląski NFZ napisał jej, że jeśli usunie nieprawidłowości, to wycofa się z wypowiedzenia kontraktu. - Potwierdzam fakt otrzymania takiego pisma. Jest też prawdą, że podjęliśmy działania mające doprowadzić do usunięcia wskazanych przez NFZ nieprawidłowości - mówi GW Witold Jajszczok, rzecznik prasowy spółki.

- Uważamy, że cesja kontraktu i przekazanie go spółce samorządowej, która poprowadzi szpital, jest zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem niż organizowanie konkursu, bo grozi to komplikacją i wydłużeniem procedury. Im dłużej to potrwa, tym trudniej będzie utrzymać w szpitalu specjalistyczną kadrę - przekonywał w rozmowie z Rynkiem Zdrowia starosta pszczyński Paweł Sadza.

Starostwo wypowiedziało operatorowi umowę dzierżawy i chce przekazać zarządzanie szpitalem własnej, samorządowej spółce. Trwa zatem wojna nerwów.

Jak można sądzić NFZ waha się co zrobić z kontraktem dla szpitala w Pszczynie. NFZ w mailu do Gazety Wyborczej napisał: „Podkreślamy, że prowadzenie działalności w szpitalu w Pszczynie będzie możliwe wyłącznie w momencie, gdy zostaną usunięte wszystkie nieprawidłowości związane z budynkiem”.

Pytanie czy szpital w Pszczynie będzie pracował po 30 czerwca i kto go będzie prowadził pozostaje otwarte.

Podobał się artykuł? Podziel się!