
Nawet krótka ekspozycja na zawieszone w powietrzu cząstki stałe przyczynia się do rozwoju ostrych infekcji dolnych dróg oddechowych u małych dzieci. To wynik obszernego badania z udziałem ponad 100 tys. pacjentów.
Naukowcy z Intermountain Healthcare i dwóch amerykańskich uniwersytetów, na łamach pisma "American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine" opisali badanie, w którym sprawdzili wpływ skokowych wzrostów stężenia cząstek PM 2,5 na układ oddechowy.
PM 2,5 to oznaczenie unoszących się w powietrzu pyłów o wielkości nieprzekraczającej 2,5 mikrometra, co odpowiada około 3 proc. średnicy ludzkiego włosa.
Badacze wyjaśniają, że 48 proc. tych cząstek powstaje w silnikach samochodów, 13 proc. pochodzi z przemysłu a 39 proc. z innych źródeł, jak np., domowe ogrzewanie.
Autorzy projektu sprawdzili dane na temat ponad 146 tys. osób, które były leczone z powodu ostrych infekcji dolnych dróg oddechowych w regionie Wasatch Front w stanie Utah. To obszar mierzący ok. 130 km długości, szeroki na 15-30 km, z obu stron otoczony górami. Znajdują się w nim głównie przedmieścia, ale także miasta, w tym Salt Lake City.
W rejonie tym zwykle panuje mniejsze zanieczyszczenie niż np. w Nowym Jorku czy Los Angeles, jednak w miejscowych dolinach dochodzi czasami do zatrzymania zawieszonych w powietrzu cząstek i chwilowego, znacznego wzrostu ich stężenia.
Osiąga ono wtedy uznawany za szkodliwy poziom przekraczający 35 mikrogramów na metr sześcienny, a czasami nawet sięga 100 mikrogramów.
Porównanie informacji medycznych z danymi o zanieczyszczeniu pokazało wyraźny związek między stężeniem w powietrzu cząstek a infekcjami u dorosłych oraz dzieci, w tym noworodków i niemowląt.
- Najważniejsze odkrycie tego badania jest takie, że procesy zakaźne związane z chorobami układu oddechowego mogą być w różnym stopniu zależne od zanieczyszczenia powietrza cząstkami stałymi - mówi główny autor publikacji dr Benjamin Horne.
Co istotne, to noworodki i niemowlęta stanowiły 77 proc. leczonych z powodu infekcji pacjentów. Tymczasem, np. w USA aż 60 proc. dzieci żyje w lokalizacjach, gdzie stężeniem PM 2,5 przekracza normy.
- W wielu miejscach o wyższym poziomie PM 2,5 ich stężenie nie waha się tak znacznie, jak ma to miejsce w Wasatch Front. Trudno więc powiedzieć, jak uzyskane wyniki odnoszą się do tych lokalizacji, w których ogólna ekspozycja na zanieczyszczenie jest większa, ale nie występują krótkotrwałe wahania - mówi dr Horne.
- « POPRZEDNIA
- 1
- 2
- NASTĘPNA »
CZYTAJ TAKŻE
- 20:09 NRL o szczepieniach i obniżaniu jakości kształcenia
- 19:23 Terlecki spotkał się z prezydentem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża
- 18:57 Pierwszy w Polsce położny został ”Położną na medal”
- 18:10 Francuzi wynaleźli podkoszulek, który alarmuje pogotowie ratunkowe
- 18:00 Terlecki: nie będzie dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. opiekunów osób niepełnosprawnych
- 17:43 Podkarpackie: połączenia szpitali miały wpływ na ich najmniejszą stratę finansową
- 17:26 RPO do MZ: wykonywanie testów genetycznych wymaga uregulowania
- 17:00 XVIII Kongres Medycyny Rodzinnej: zdolność do pracy oceni lekarz rodzinny?
- 1 Łódź: protest pielęgniarek sparaliżuje pracę szpitala?
- 2 Debata o zdrowiu: jest rada programowa, znamy miasta i tematy kolejnych spotkań
- 3 Minister Szumowski o zmianach w ratownictwie: ratowanie życia "na cito" to zadanie państwa
- 4 Rusza debata o zmianach w ochronie zdrowia: czego się po niej spodziewamy?
- 5 Spór o szczepienia jest coraz gorętszy. Szykuje się zmiana prawa? Na razie będzie sprawa o hejt...
- 6 Sztokholm: królowa Sylwia nagrodziła studentki pielęgniarstwa, w tym Polkę
- 7 Są przetargi, trudno o wykonawców. Skąd te kłopoty na rynku szpitalnych inwestycji?
- 8 "Solidarność" wnioskuje o śledztwo ws. szpitali związanych z Centrum Dializa
Newsletter
Rynekzdrowia.pl: polub nas na Facebooku
Rynekzdrowia.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Rynek Zdrowia na Twitterze
Follow @rynekzdrowiaRSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych